Marszałek Senatu Tomasz Grodzki może mieć duży problem z Jakubem Stefaniakiem, który jest wicedyrektorem Centrum Informacyjnego Senatu. Wszystko przez zabarwiony rasizmem wpis byłego rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego. Stefaniak skierowany do Samuela Pereiry wpis skasował, ale ten skandal szybko nie minie. Wciąż nie jest jasne, którzy współpracownicy Grodzkiego otrzymali dodatek senacki.
Stefaniaka obraża dziennikarza
Stefaniak zamieścił na Twitterze obelżywy wpis pod adresem Samuela Pereiry. Były rzecznik ludowców, nie dość, że zakpił z pochodzenia dziennikarza, to na dodatek w jego wpisie zawarte były wyczuwalne groźby. Stefaniak po kilku godzinach wpis skasował, ale jako były rzecznik PSL, powinien wiedzieć, że w „internetach nic nie ginie”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wpis skasowany, ale niesmak pozostał
Stefaniak wpis skasował, a następnie zamieścił komunikat CIS, ale niesmak pozostał. Pracownikowi Senatu wytknęli to internauci.
Nie trzeba było tak od razu? Jeśli wymaga się od innych profesjonalizmu wypadałoby się samemu powstrzymać od obelg, zwłaszcza o zabarwieniu rasistowskim.
1,5 miliona w grudniu wypłacone, komu i ile? Na to pytanie odpowiedź, a nie udawaj idioty. Ze nie w czasie wirusa.
Tak, tak. Nie było nagród były „dodatki”. Podobnie nie było łapówek było „koperty z dowodami wdzięczności”… I chcesz nam wmówić że 323 osoby otrzymały po 4700 złotych? Wystarczy więc opublikować listę obdarzonych z sumą „dodatku” jakie otrzymali. Z moich, Suwerena, pieniędzy.
Bardzo niegrzecznie pan się zachowuje w stosunku do dziennikarza i Polaków. Wstyd. Widocznie brak panu argumentów merytorycznych. Ciekawe jakie nadzwyczajne osiągnięcia i prace wykonali państwo w senacie.
Na wpis Stefaniaka odpowiedział także Samuel Pereira, który skomentował to tak:
Polacy mówią po polsku, Portugalczycy po portugalsku, a chamy po chamsku.
Karczewski składa pismo do Grodzkiego
W związku z informacjami medialnymi zwrócę się do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z wnioskiem o ujawnienie wysokości nagród w Kancelarii Senatu - zapowiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Jednocześnie w rozmowie z dziennikarzem TVP Info, Karczewski zapewnił, że gdyby to jego pracownik zamieścił taki wpis, zostałby natychmiastowo zwolniony.
To jest wpis bardzo groźny, niezwykle agresywny, mający znamiona wpisu rasistowskiego. Gdyby taka osoba w moim sąsiedztwie funkcjonowała, to bym zwolnił taką osobę. (…) Powinniśmy się dowiedzieć, jak są wynagradzani ci politycy, bo nie uważam ich za pracowników Senatu, to są dalej politycy [Grzegorz Furgo i Jakub Stefaniak - przyp. red]. Zaraz złożę pismo do marszałka o podanie tych informacji jeżeli nie może ich uzyskać dziennikarz, obywatel, to może uzyska tę wiedzę wicemarszałek, a kiedyś marszałek
—powiedział Stanisław Karczewski.
Czy Stefaniak przeprosi za swój haniebny wpis? Czy poda się do dymisji? Czy marszałek Grodzki wyjaśni, którzy z jego współpracowników otrzymali nagrody o łącznej sumie 1,5 mln złotych? Marszałkowi może się wydawać, że w czasie pandemii Polaków nie interesują takie rzeczy, ale jest wręcz przeciwnie.
kk/Twitter/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496234-stefaniak-kasuje-haniebny-wpis-czy-przeprosi