Epidemia i kwarantanna rozluźniły relacje w „trzódce” Żakowskiego, w porannym programie radiowęzła z Czerskiej. Tomasz Lis namawiał kolegów do udziału w wyborach prezydenckich w maju, zaś Wiesław Władyka i Tomasz Wołek stanowczo mu się sprzeciwiali.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Lis i Michalik zabijają czas czytając Goebbelsa. „Cytuje słowa Hitlera o szkodliwości jedzenie mięsa i zaletach wegetarianizmu”
PiS udało się stworzyć sytuację, która nas poróżniła. Pierwszy raz! Od kiedy jesteśmy w tej grupie, to nie było tak zasadniczej różnicy.
– załamywał ręce Jacek Żakowski po pierwszej wymianie „ciosów” jego gości.
Bojkot, czy wybory?
Dyskusja dotyczyła pomysłu na wybory prezydenckie. Lis namawiał, by udać się do urn lub głosować korespondencyjnie.
Ja chcę iść na wybory, chociaż termin 10 maja jest paranoiczny. Szaleństwo i coś amoralnego, ale ja upieram się, że idzie się na wybory, by wygrać.
– zakomunikował Tomasz Lis.
Sytuacja sprawia, że tylko on (Andrzej Duda - red.) ma szanse wygrania wyborów. To jest karykatura aktu wyborczego. To jest zabójstwo, narażenie milionów ludzi na śmiertelne niebezpieczeństwo! W tej sytuacji nie ma innego wyjścia. Nie można popierać czegoś tak urągającego zasadom.
– odpowiedział Lisowi Tomasz Wołek.
Wiesławie ratuj!
– próbował ratować sytuację Jacek Żakowski.
Niestety, Wiesław Władyka tylko zaognił sytuację.
Tydzień temu opowiedziałem się za bojkotem. To nie są żadne wybory i nie należy uczestniczyć w tej farsie. Jak się mają zachować kandydaci? Obywatele świadomi swoich praw i obowiązków nie mogą legitymizować tego aktu i wygranej Dudy. Nigdy nie powiem o nim „prezydent”.
– ripostował Wiesław Władyka.
Myślisz, że on się tym przejmie?
– pytał Tomasz Lis.
Opozycja i jej strumień
Goście Jacka Żakowskiego pochylali się z troską nad sytuacją opozycji. Tomasz Lis przekonywał, że propozycja Gowina jest dobra, gdyż KO mogłaby znaleźć innego kandydata na prezydenta.
Sytuacja jest trudna, a opozycja nie może znaleźć strumienia do odzyskania władzy.
– smucił się Jacek Żakowski.
Przyjęcie propozycji Gowina dałoby opozycji dwa lata na znalezienie kandydata, który dałby większe szanse w wyborach. W grę wchodzi rekonfiguracja sceny politycznej.
– zauważył Tomasz Lis.
Polska jak Rosja i PRL?
Tomasz Wołek porównał ewentualny bojkot wyborów do decyzji aktorów w latach 80., by bojkotować telewizję. W swojej karkołomnej koncepcji wspomniał też o Putinie.
Bojkot telewizji przez czołowych aktorów był dla nich bolesny. Nie chodziłem na wybory PRL. Jeżeli Putin odwołuje defiladę o czym marzył, to powinno to dawać do myślenia.*
– stwierdził Tomasz Wołek.
Ja uważam, ze wybory są do wygrania. Jestem przekonany, że możemy wygrać. Lepiej grać, niż oddawać wybory walkowerem.
– przekonywał Tomasz Lis.
Miliony ludzi przepuszcza się przez urny! To zbrodnia narodowa. Wirus będzie śmiertelnie atakował ludzi. Efekt? Wielu ludzi nie pójdzie ze względu na strach.
– skomentował słowa Lisa Wiesław Władyka.
Dyskusja „trzódki” Żakowskiego jasno wskazuje, że zaplecze medialne i komentatorskie opozycji totalnej jest w całkowitej rozsypce i nie ma nic do zaproponowania. Komizm dzisiejszej rozmowy w TOK FM potęgowała dodatkowo bezsilność rozmówców. Program publicystyczny zamienił się w kabaret.
WB
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496208-trzodka-zakowskiego-poklocila-sie-o-bojkot-wyborow