Wierzę, że zablokujemy majowe wybory - powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” przewodniczący PO Borys Budka. Na uwagę, że KO, sama tego nie zrobi, odparł: „Ale z Jarosławem Gowinem już tak”. Jak zaznaczył, chce wywołać w liderze Porozumienia „odruch odpowiedzialności”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Porozumienie rozpoczyna konsultacje projektu zmian w konstytucji. Gowin: To najlepsze rozwiązanie dylematu, przed którym stoimy
Lider PO: „Kidawa-Błońska weźmie udział w normalnych wyborach”
Budka w opublikowanej w piątek rozmowie z „DGP” był pytany, czy wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wystartuje w wyborach prezydenckich.
Małgorzata Kidawa-Błońska weźmie udział w normalnych wyborach. Ale nie będzie legitymizować bezprawia. Zrobimy wszystko, by wybory odbyły się w bezpiecznym terminie i w normalnym trybie
— podkreślił.
Jego zdaniem, „gdyby wybory miały zostać zorganizowane w przygotowanej pośpiesznie przez PiS formule quasi-korespondencyjnej, to nikt przyzwoity nie powinien brać w nich udziału”. Lider PO zapewnił, że jego formacja walczy o uczciwie wybory.
Jeśli to będzie oszustwo, będziemy wzywać do obywatelskiego sprzeciwu
— dodał.
Budka naciska na Gowina
Budka zaznaczył, że wierzy, iż Koalicja Obywatelska zablokuje majowe wybory. Na uwagę, że sama nie zablokuje, odpowiedział: „Ale z Jarosławem Gowinem już tak”.
Jeśli Senat odrzuci w całości kodeks wyborczy albo wprowadzi takie zmiany, że zagwarantuje demokratyczne i bezpieczne głosowanie w rozsądnym terminie, to dokument wróci do Sejmu. I dowiemy się w końcu, czy Jarosław Gowin naprawdę chce wyborów w maju, czy nie. To będzie sprawdzian
— powiedział.
Lider PO potwierdził, że jest po rozmowie z szefem Porozumienia, ale zastrzegł, że nie zdradzi szczegółów. Wskazał, że rozmowa dotyczyła przeprowadzenia „normalnych, uczciwych i bezpiecznych” wyborów.
Powiedziałem mu, że zgodnie z konstytucją można przesunąć termin wyborów. A poza tym – wbrew temu, co on mówi – wprowadzenie stanu nadzwyczajnego gwarantuje również bezpieczeństwo dla państwa w sferze odszkodowań. Absolutną nieprawdą jest to, że stan nadzwyczajny równa się większym odszkodowaniom dla przedsiębiorców
— dodał Budka.
Na pytanie, czy jest zadowolony z rozmowy, odpowiedział:
Liczyłem na to, że kiedy ktoś mówi, że wybory się nie mogą odbyć w maju, to potem nie opowie się za głosowaniem quasi-korespondencyjnym. I się przeliczyłem.
Zobaczymy, jak będzie teraz. Chciałbym, aby Jarosław Gowin zebrał taką liczbę posłów, byśmy mogli wspólnie zablokować te majowe wybory
— podkreślił. Budka zaznaczył, że relacji z Gowinem nie traktuje w kategoriach zaufania, ale chce „wywołać w nim odruch odpowiedzialności”.
Przewodniczący PO dopytywany, czy rozmawia z kimś z PiS, potwierdził, ale zapowiedział, że nie wyjawi konkretnych nazwisk.
Tam też są ludzie przyzwoici. (…) Przyzwoici, bo widzą szaleństwo swojego lidera. PiS to nie jest partia, w której dyskutuje się z wodzem, to nie jest partia, do której można przyjść do przewodniczącego, usiąść, porozmawiać, w której dzwoni się do szefa, wyrażając swoje zdanie. PiS to jest antyteza PO
— ocenił Budka.
kpc/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496159-budka-naciska-na-gowina-odruch-odpowiedzialnosci