„Sądząc po sformułowaniu, które tam jest, można założyć, że to wyszło z Polski” — powiedział w radiowej Jedynce europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski, odnosząc się do projektu rezolucji PE, w którym znalazły się zapisy przeciwko Polsce i Węgrom.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Saryusz-Wolski obnaża działania totalnej opozycji w PE: Dowodzeni przez Donalda Tuska szykują rezolucję przeciwko Polsce

Spurek potwierdza doniesienia Saryusza-Wolskiego. W PE szykują rezolucję przeciwko Polsce. W treści wezwanie KE do interwencji i sankcje

NASZ WYWIAD. Jadwiga Wiśniewska o rezolucji PE: „Niestety nawet w czasach pandemii w UE panują podwójne standardy”

Rezolucja PE - zapisy przeciwko Polsce i Węgrom

Prof. Krasnodębski mówił w „Sygnałach Dnia” o projekcie rezolucji PE, w której znalazły się zapisy wymierzone w Polskę i Węgry.

Te rezolucja, to bardzo rozległy dokument, dotyczy koordynacji działań w zwalczaniu pandemii i konsekwencji. Jest sporo zapisów, które są sensowne, dotyczą przenoszenia środków, pomocy

— powiedział europoseł. Zwrócił też uwagę, że zawsze przy takiej okazji dodaje się tak kontrowersyjne zapisy.

Tego nie wiemy, co było negocjowane między grupami politycznymi. (…) Sądząc po sformułowaniu, które tam jest, można założyć, że to wyszło z Polski

— stwierdził prof. Krasnodębski.

Wyraża się zaniepokojenie z powodu pewnych kroków przeprowadzonych przez rząd Polski i doprecyzowano, że chodzi wybory, które mogą narazić zdrowie Polaków

— dodał.

Prof. Krasnodębski: „To przychodzi z Polski”

Europoseł PiS przypomniał, że wybory korespondencyjne przeprowadzono w Bawarii, a także w Korei i USA.

W przypadku innych wyborów są komentarze, że pandemia nie może zatrzymać procesów demokratycznych. (…) Bawaria jest tutaj dobrym przykładem. (…) Ale to co już od dawna wiemy, to przychodzi z Polski

— mówił dalej.

Opozycja opowiada różne rzeczy, a posłowie, którzy zawsze są gotowi na nas napaść, się do tego przyłączają

— podkreślał polityk.

Są sprzeczna zapisy, bo Węgrów krytykuje się całkowicie za coś innego, bo wprowadzenie stanu wyjątkowego

— punktował.

Trwa paneuropejska kampania medialna. Jak się włączy jakiekolwiek radio zagraniczne, głównie niemieckie, cały czas jest powtarzane, ze niektóre państwa wykorzystują pandemię, żeby ograniczać wolności konstytucyjne i prawa człowieka. Powtarza się jak mantrę „Polska, Węgry”. Utarty stereotyp, w którym nie ma nawet śladu refleksji, że to jednak kompletna aberracja

— spuentował prof. Krasnodębski.

kpc

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!