Mienie bezspadkowe nie może być przekazywane przez państwo polskie na czyjekolwiek żądanie, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami jest własnością państwa polskiego. Po drugie, autorzy jednoznacznie odnoszą się do niepolskiej ustawy, czyli ustawy 447 parlamentu amerykańskiego, która nie obowiązuje na terenie Rzeczpospolitej, a poza tym nie wzywa Polski do czegokolwiek, bo nie taka jest jej treść

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr hab. Przemysław Czarnek, prawnik, poseł PiS, odnosząc się do obywatelskiego projektu ustawy anty-447.

wPolityce.pl: Jakie jest pana zdanie odnośnie obywatelskiego projektu ustawy anty-447? PiS często powtarza, że nie ma możliwości oddania komukolwiek przez Polskę mienia bezspadkowego, a jednak taki projekt się pojawił.

Przemysław Czarnek: To jest obywatelski projekt ustawy, dlatego klub PiS jest za tym, żeby procedować ten projekt dalej w komisjach i dyskutować nad nim. Natomiast co do samej zasadności projektu, to bazuje on na całkowicie fałszywych przesłankach.

To znaczy?

Po pierwsze, mienie bezspadkowe nie może być przekazywane przez państwo polskie na czyjekolwiek żądanie, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami jest własnością państwa polskiego. Po drugie, autorzy jednoznacznie odnoszą się do niepolskiej ustawy, czyli ustawy 447 parlamentu amerykańskiego, która nie obowiązuje na terenie Rzeczpospolitej, a poza tym nie wzywa Polski do czegokolwiek, bo nie taka jest jej treść.

Mimo wszystko m.in. politycy Konfederacji ostrzegają, że Polska może oddać swoje mienie na mocy ustawy 447.

Tworzy się fałszywą otoczkę, jakoby państwo polskie miało ulegać żądaniom jakichś wąskich grup formułujących jakieś absurdalne żądania. Polska jest największą ofiarą II wojny światowej, niemieckiej okupacji, i nie ma nie tylko moralnego, ale i prawnego obowiązku przekazywania komukolwiek swojego mienia.

Może jednak warto potwierdzić ten fakt za pomocą specjalnej ustawy?

Jeżeli projekt tej ustawy jest odpowiedzią na głupie, absurdalne i nikczemne żądania jakichś wąskich środowisk na świecie, to pytanie, czy państwo polskie ma odpowiadać aktem rangi ustawowej uchwalonej przez polski parlament na żądania jakichś niepoważnych grup. Zwłaszcza, że polskie prawo jest tutaj jednoznaczne – to jest polskie mienie. Nie ma podstaw do tego, żeby przekazywać je komukolwiek.

not. as