Strach i niepewność mają w gospodarce katastrofalne skutki. Zdejmowanie restrykcji powinno odbywać się stopniowo i rozważnie. Na pierwszym miejscu musi być nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Zaraz potem trzeba pamiętać także o tym, że gospodarka to tak naprawdę ludzie. A ludzie niedługo mogą nie mieć za co żyć.
Chodzi nie tylko o to, że służba zdrowia może być niedofinansowana przez zwolnienia z podatków, ale przede wszystkim o ludzi, którzy potracili pracę, albo zmniejszono im zarobki. Większość Polaków nie ma oszczędności. Rząd o tym doskonale wie, bo nasza gospodarka, choć bogaciła się w ostatnim czasie, z oszczędnościami, choćby na emeryturę nadal było źle. Dlatego uruchamiano kolejne programy typu Pracownicze Plany Kapitałowe. Tarcza antykryzysowa, czy Tarcza 2.0 pomoże, ale nie na długo. W badaniach przeprowadzonych przez Polski Instytut Ekonomiczny ludzie deklarują w większości, że mają oszczędności na 3 miesiące. Pierwszy już za nami, a gospodarka nadal zamrożona. Tylko jak odmrozić, by nie narazić Polaków na zarażenie koronawirusem? Tu niezbędne będą konsultacje epidemiologiczne i te z Ministerstwem Zdrowia.
Zanim zobaczymy pierwsze dane makroekonomiczne, widać obniżki wynagrodzeń w połowie firm i zwolnienia w co czwartej. To własne strategie przedsiębiorstw na pandemię. Tarcza antykryzysowa ze wszystkimi dodatkami jest niezbędna na teraz, ale w dłuższej perspektywie przedsiębiorstwa oczekują zniesienia obostrzeń.
Wyniki badań PIE pokazują, że 26 proc. firm deklaruje, że posiada zapasy finansowe pozwalające przetrwać okres powyżej 3 miesięcy, przede wszystkim dotyczy to firm średnich (33 proc.). 22 proc. badanych przedsiębiorstw ma środki finansowe na maksymalnie kwartał.
To prawda, że dla gospodarki niepewność i strach są najgorsze. Bo nie wiadomo, jakie plany przyjmować, co robić, czy kupować, inwestować, jak długo to wszystko potrwa. Pierwsze europejskie kraje już nie tylko planują, ale także przystępują do odmrażania gospodarki. Od wczoraj w Austrii otwarte są mniejsze sklepy. Na początku maja odmrożone będą większe sklepy, a od połowy maja zaczną działać hotele i restauracje. Mówi się także o powrocie dzieci i młodzieży do szkół i na uniwersytety.
U nas mówi się o otwarciu lasów i parków, słychać o zwiększeniu limitu osób w sklepach, czy o otwarciu salonów fryzjerskich i galerii handlowych na początek.
Wszystko zależy oczywiście także od liczby zakażonych i od tego, w jaki sposób zachowa się społeczeństwo. Tu powinien pomóc obowiązek zakrywania nosa i ust, który będzie w Polsce obowiązywał od jutra. Dobry jest też nakaz zakładania rękawiczek w sklepach. Czy Polacy będą zachowywali się odpowiedzialnie? Ten miesiąc pokazuje, że większość tak. Odstąpienia od zasad narodowej kwarantanny były, oczywiście, ale w mniejszości.
Zadanie, które stoi dziś przed rządzącymi to w taki sposób odmrozić gospodarkę, by nie rzucić na szalę ani naszego zdrowia, ani samej gospodarki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495870-rozsadne-odmrozenie-jak-ochronic-i-zdrowie-i-gospodarke