Tylko głosowanie korespondencyjne umożliwi Polonii powszechny udział majowych wyborach - ocenił wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, który skierował do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie utworzenia obwodów głosowania w wyborach prezydenckich za granicą.
Tylko głosowanie korespondencyjne umożliwi Polonii powszechny udział majowych wyborach. Ci którzy nie chcą głosowania korespondencyjnego, de facto odbierają Polonii prawa wyborcze. Czym szybciej ta ustawa wejdzie w życie, tym lepiej można te wybory przygotować. Także zagranicą
— napisał w środę na Twitterze Wawrzyk.
Również w środę na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt rozporządzenia szefa MSZ w sprawie utworzenia obwodów głosowania w wyborach prezydenckich za granicą. Rzeczniczka MSZ Monika Szatyńska-Luft podkreśliła w swoim wpisie na Twitterze, że projekt odnosi się do aktualnego stanu prawnego - czyli do klasycznych wyborów - a nie wyborów korespondencyjnych.
Projekt skierowany do Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej
Projekt został skierowany przez wiceministra Wawrzyka do konsultacji do Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej - KBW i PKW mają czas do środy do godz. 10 na przesłanie odpowiedzi.
Do projektu został załączony spis obwodów, które - na mocy obecnie obowiązującego prawa - miałyby zostać utworzone. Łącznie przewidywane jest utworzenie 103 obwodów do głosowania za granicą, w tym m.in. w większości krajów europejskich, Kuwejcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Chinach, Stanach Zjednoczonych czy Peru.
Uzasadnienie projektu
W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia podkreślono, że spis obwodów został utworzony na mocy propozycji zgłoszonych przez konsulów, którzy dokonali analizy pod kątem możliwości przeprowadzenia głosowania z uwagi na wprowadzane przez poszczególne kraje ograniczenia związane z pandemią koronawirusa.
Dodano w uzasadnieniu, że konsulowie zgłaszają problemy dotyczące skompletowania składów obwodowych komisji wyborczych z uwagi na wycofywanie się wielu osób.
Przeprowadzona pogłębiona analiza wykazała, że przeprowadzenie wyborów w niektórych państwach będzie bardzo utrudnione, a w wielu niemożliwe. Z powodu panującej pandemii COVID-19 przewiduje się, że obwodowe komisje wyborcze będą się mieścić wyłącznie w siedzibach przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych
— czytamy w uzasadnieniu.
W wielu krajach zostały przez władze miejscowe wprowadzone zakazy gromadzeń czy ograniczenie w poruszaniu się. Opuszczenie miejsca zamieszkania możliwe jest w celu udania się po zakupy (spożywcze, ponieważ inne sklepy są zamknięte), do lekarza, apteki. Ograniczenia te są terminowe, z możliwością przedłużania. Konsulowie w przekazywanych informacjach oceniają, że terminy obowiązywania ograniczeń będą przedłużane
— dodano w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Poinformowano w nim również, że liczna Polonia, w tym z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niderlandów, Luksemburga i Niemiec nie wyraziła zgody na organizację wyborów w drodze głosowania osobistego. Ponadto - zgodnie z uzasadnieniem - zgłaszany jest brak możliwości lub znaczące trudności w zakupie materiałów na potrzeby wyborów, jak również środków ochrony osobistej, zamówieniu pieczęci dla obwodowej komisji wyborczej, druku kart do głosowania.
Oprócz Wawrzyka także dwaj inni wiceministrów spraw zagranicznych: Paweł Jabłoński i Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślali w swoich wpisach na Twiterze, że projekt rozporządzenia dotyczy obecnie obowiązujących rozwiązań prawnych.
Zwracam tylko uwagę, że dyskusja dotyczy projektu rozporządzenia, które MSZ jest zobowiązane wydać w obecnym stanie prawnym – a on nie przewiduje głosowania korespondencyjnego. Głosowanie osobiste jest w wielu miejscach niemożliwe. Korespondencyjne – jak najbardziej
— napisał Jabłoński.
Również Szynkowski vel Sęk ocenił, że uwagi zawarte w uzasadnieniu to „najlepszy dowód na to, że należy wprowadzić w tej sytuacji możliwość głosowania korespondencyjnego”. W projekcie rozporządzenia opublikowanego w środę szef MSZ powołał się na przepisy zawarte w Kodeksie wyborczym. Jego ostatnia nowelizacja - autorstwa posłów PiS - przyjęta przez Sejm w marcu i podpisana przez prezydenta jako element rządowej „tarczy antykryzysowej” - zakłada rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego o osoby mające ponad 60 lat i te, które znajdują się w kwarantannie.
Sejm uchwalił natomiast w ubiegłym tygodniu specustawę autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa jest krytykowana przez całą opozycję - za jej przyjęciem opowiedziało się 230 posłów, 226 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Ustawa ta trafiła do Senatu, który zgodnie z konstytucją ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że Senat wykorzysta pełne 30 dni na pracę nad ustawą.
— CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mly/Twitter
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495787-polonia-nie-bedzie-mogla-glosowac-wiceszef-msz-prostuje