Aktor Maciej Stuhr udzielił wywiadu portalowi Vogue.pl. Wypowiadał się w nim nie tylko na temat swojej pracy zawodowej, ale także m.in. na temat bieżącej polityki. Maciej Stuhr jest znany z niechęci do PiS, którą lubi demonstrować, niekiedy w skandaliczny sposób.
CZYTAJ TAKŻE:
Poziom absurdu i zapalczywy pęd władzy do utrzymania jej i zagarnięcia każdego rodzaju rzeczywistości, doprowadza mnie do przekonania: „niech oni się w tym babrzą, jak chcą”, a nawet – choć jeszcze miesiąc temu nie sądziłem, że coś takiego powiem – niech Andrzej Duda wygra te wybory. Niech wezmą pełną odpowiedzialność za kraj, za stan, w jakim on się znajdzie za pół roku, za rok
— mówił Stuhr.
„Teraz wszystko jest kwestią granic szaleństwa przywódcy”
Wolności, to prawda, nie ma teraz w ogóle. Jest zredukowana do naszej wolności wewnętrznej. Możemy sobie myśleć, co chcemy, ale musimy siedzieć w domach. Nie mamy, jak protestować. Teraz wszystko jest kwestią granic szaleństwa przywódcy
— stwierdził.
Dobrze byłoby, aby Maciej Stuhr pamiętał, iż obecne władze zostały wybrane w demokratycznych wyborach. Warto też, aby zrozumiał, że obecne ograniczenia mają na celu ochronę życia ludzkiego i walkę z COVID-19, a nie ograniczanie praw obywatelskich przeciwników władzy, co zdaje się sugerować w swojej wypowiedzi.
tkwl/vogue.pl
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495766-histeria-stuhra-wolnosci-nie-ma-teraz-w-ogole