Polskiemu państwu można zarzucić wiele. Ale akurat nie to, że zawodzi w starciu z epidemią COVID-19. Przynajmniej na razie. Może – tak dla odmiany – warto to czasem docenić

— podkreślił w swoim felietonie na łamach „Super Expressu” Rafał Woś, publicysta związany z „Tygodnikiem Powszechnym”.

CZYTAJ TAKŻE:

• WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE

• Największy samolot świata wylądował w Warszawie. Na jego pokładzie znajdują się m.in. maseczki. Premier: „Chcemy być przygotowani”

• Ambitne plany! Premier Morawiecki: Chcemy za miesiąc produkować 100 mln maseczek niemedycznych miesięcznie

Jak „biedniejsze kraje Europy Wschodniej” radzą sobie z epidemią?

Publicysta zwrócił uwagę, że kilka dni temu na łamach „Wall Street Journal” ukazał si artykuł dot. „biedniejszych krajów na wschodzie Europy” i ich walki z koronawirusem. Jak zauważył Woś, autorzy tekstu nie mogli nachwalić się tego, jak Polska, Czechy czy Słowacja radzą sobie z COVID-19.

Faktycznie – każdemu polecam zerknięcie do ogólnodostępnych statystyk. Widać z nich, że we Włoszech, Hiszpanii, Belgii czy Francji liczba śmierci wywołanych przez COVID-19 wynosi od 300 do 370 osób na milion mieszkańców. W Polsce ten sam współczynnik to sześć osób na milion. W Czechach – 13. W Chorwacji – sześć. A na Słowacji nawet 0,6

— przypomina Woś, dodając, że nawet jeśli statystyki są zaniżane, to i tak cały czas daleko nam do sytuacji we Włoszech czy Hiszpanii, bo gdyby śmiertelność sięgała takich liczb, to żaden rząd by tego nie ukrył.

Państwo z kartonu?

Woś podkreślił, że przywołał te statystyki po to, aby zapytać, czy nie warto „nabrać nieco dystansu do powtarzanego w ostatnich latach (zwykle bezrefleksyjnie) przekonania, że Polska to jest rzekomo „państwo z kartonu’”.

Rozumiem, że psioczenie na „kartonową Polskę” jest rodzajem rytualnego odreagowania generalnej politycznej frustracji – na przykład spowodowanej tym, że „nie nasi teraz rządzą”. Można też w ten sposób kanalizować zwykłe ludzkie niezadowolenie z otaczających nas (w każdych okolicznościach politycznych) deficytów i absurdów życia codziennego. Każde narzekanie musi jednak trzymać jakiś kontakt z rzeczywistością. No bo jeśli my mamy „państwo z kartonu”, to czy Włochy, Hiszpanię albo Belgię mamy uznać za państwa upadłe? Przecież to niedorzeczne

— ocenił Rafał Woś.

wkt/se.pl

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!