Scenarzystka Ilona Łepkowska jest oburzona zachowaniem Jarosława Kaczyńskiego, który mimo pandemii koronawirusa pojechał w rocznicę katastrofy smoleńskiej na warszawskie Powązki. Prezes PiS wziął udział w obchodach 10. rocznicy tego wciąż bolesnego wydarzenia. Złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar na Powązkach Wojskowych, odwiedził też symboliczną mogiłę brata i bratowej, oraz grób matki na Starych Powązkach. „Tym samym okazał Pan głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków, ludzi, w których interesie działa Pan ponoć od dziesięcioleci. Tych Polaków, którym w te Święta nie dane będzie odwiedzić grobów swoich bliskich, bowiem im, zwykłym Polakom jest to zakazane” - napisała scenarzystka w liście do prezesa PiS zamieszczonym na Facebooku.
Atak Łepkowskiej na Kaczyńskiego
Za nami 10.rocznica katastrofy smoleńskiej. Nikomu nie trzeba przypominać, że Jarosław Kaczyński stracił w niej brata i bratową, oraz wielu przyjaciół i znajomych. Prezes PiS wziął udział w oficjalnych obchodach 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej i odwiedził symboliczną mogiłę Lecha i Marii Kaczyńskich oraz swojej matki na warszawskich Powązkach. Stało się to przyczyną wielu niemiłych słów ze strony znanej scenarzystki Ilony Łepkowskiej, która wszystko sprowadziła do prywatnej wizyty na cmentarzu.
Okazał pan głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków, ludzi, w których interesie działa pan ponoć od dziesięcioleci. Tych Polaków, którym w te Święta nie dane będzie odwiedzić grobów swoich bliskich
—napisała Ilona Łepkowska w poście, którego adresatem jest Jarosław Kaczyński.
Scenarzystka przyjrzała się zdjęciom w internecie z obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Dziwnym trafem dostrzegła na nich wyłącznie Jarosława Kaczyńskiego i postanowiła wyrazić swoje oburzenie zachowaniem prezesa PiS.
Jadąc limuzyną z ochroną (a swoją drogą – kogo się pan bał na tym pustym cmentarzu, panie prezesie?) pokazał pan swoim rodakom, że pana ból jest lepszy i ważniejszy. Bo pan może. Bo panu wolno go okazać. Wjechał pan na Powązki – gdzie i ja mam grób swoich bliskich – jak król do prywatnej kaplicy. Jak cesarz do mauzoleum swoich przodków w swoim prywatnym pałacu. Okazał pan nie po raz pierwszy, ale pierwszy raz w tak szczególnym czasie, który powinien być czasem wyjątkowym, czasem wzajemnej empatii, solidarności i czułości że ma się pan za kogoś lepszego, ważniejszego, kogo zakazy i nakazy nie obowiązują
—stwierdziła.
Zdaniem Łepkowskiej ta sytuacja zemści się na Prawie i Sprawiedliwości
Zdaniem Ilony Łepkowskiej ta sytuacji zemści się na Prawie i Sprawiedliwości i politycy tej partii poniosą bolesne konsekwencje.
Nie życzę panu niczego złego, bo nie mam takich obyczajów i takiego charakteru, ale mówię to panu z głębokim przekonaniem, że czegoś takiego rodacy panu nie zapomną (…) Okazał pan lekceważenie ludziom, którzy też kochali swoich Rodziców, ale zastosowali się do zakazów nałożonych na nas przez rząd powołany z pana nadania. Wstyd, proszę pana
—stwierdziła scenarzystka.
Dlaczego nie dostrzegła oficjalnego charakteru uroczystości? Media informowały o nich przez cały dzień, a politycy nie ukrywali się ze swoją obecnością w wielu miejscach pamięci. Oddawali hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, składali kwiaty i modlili się w ich intencji.
Łepkowska za to, na koniec listu do prezesa PiS, postanowiła podkreślić swoje doświadczenie zawodowe, aby odnieść się do sytuacji, w jakiej znalazł się prezes Kaczyński.
Piszę to Panu jako osoba, która od lat uważana jest za twórcę wyjątkowo dobrze odczytującego potrzeby i uczucia Polaków, czego dowodem są wielomilionowe wyniki oglądalności stworzonych przeze mnie seriali. I mając za sobą te miliony widzów, zwykłych Polaków mówię Panu - popełnił Pan wielki błąd. Okazał Pan lekceważenie ludziom, którzy też kochali swoich Rodziców, ale zastosowali się do zakazów nałożonych na nas przez rząd powołany z Pana nadania. Wstyd, Proszę Pana
—podsumowała Ilona Łepkowska.
Jak widać Ilona Łepkowska rości sobie prawo do bycia głosem milionów oburzonych Polaków. Emocje wzięły górę. Łepkowska uważa, że Jarosław Kaczyński nie liczy się z uczuciami Polaków. A może warto zapytać ile osób od 10 lat nie liczy się z uczuciami rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej?
CZYTAJ TEŻ:
aes/”Gazeta Wyborcza”/Facebook/Ilona Łepkowska
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495668-atak-lepkowskiej-na-kaczynskiego-za-wizyte-na-cmentarzu