„Gazeta Wyborcza” bez skrupułów wykorzystuje katastrofę smoleńską do tego, by zaatakować Prawo i Sprawiedliwość. Wojciech Czuchnowski, w tak ważnym dniu, który nie tylko jest dniem 10. rocznicy katastrofy, ale także Wielkim Piątkiem, nie mógł się powstrzymać od hejterskich ataków na Jarosława Kaczyńskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
Czuchnowski i „zniweczone nadzieje”
Czuchnowski napisał na łamach „Wyborczej”, że pierwsze dni po katastrofie smoleńskiej połączyły Polaków żałobą i troską o dalszy los, co dawało nadzieję na nowy początek. Zostało to jednak zniweczone. Zdaniem Czuchnowskiego za wszystko odpowiada Prawo i Sprawiedliwość.
Smoleńsk stał się symbolem drastycznego podziału społeczeństwa i bezwzględnego dążenia do władzy partii Prawo i Sprawiedliwość. Na tej drodze, zakończonej jesienią 2015 roku zwycięstwem wyborczym PiS, wielokrotnie deptano prawdę, znieważano i zastraszano ludzi, którzy od początku badali tragedię z 10 kwietnia
— stwierdził Czuchnowski.
Hejt na prezesa PiS i Antoniego Macierewicza
Na tym jednak Czuchnowski nie poprzestaje. Oskarżył prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza o kłamstwa i zniewagi.
Nie ma takiego kłamstwa i takiej zniewagi, której Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz i inni politycy PiS nie wypowiedzieliby przez te wszystkie lata. Słowa „zamach”, „zbrodnia” i „zdrada” odmieniane były przez wszystkie przypadki i padały tak często, aż zatraciły swoją wagę
– dramatyzował Czuchnowski.
Zdaniem redaktora z Czerskiej, PiS zamiast badać katastrofę smoleńską, do czego miał wszystkie narzędzia, „zaczął od zemsty”, czyli wycofania raportu o katastrofie ogłoszonego w 2011 roku przez komisję Millera. Zdaniem Czuchnowskiego stało się to dlatego, że dokument „jasno pokazał, że to była straszna tragedia, ale jednak zwykły wypadek lotniczy, na który złożyło się mnóstwo zaniedbań i lekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa”.
„Zawziętość” i „prześladowania”
Czuchnowski stwierdził także, że PiS przeprowadziło „czystkę” w wojski u w służbach specjalnych, „prześladował” biegłych i prokuratorów wojskowych.
W swojej zawziętości PiS nie cofnął się nawet przed walką z rodzinami ofiar. Wbrew ich woli (…) przeprowadzono ekshumację szczątków. Groby otoczone przez żandarmerię, płaczący bezsilnie bliscy, wykopywanie trumien przed świtem to jedne z najbardziej dramatycznych obrazów tych lat. (…) Barbarzyński proceder został doprowadzony do końca
— gorączkował się Czuchnowski.
Kpiny z komisji podsmoleńskiej
Czuchnowski nie mógł darować sobie drwin z działań komisji podsmoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza. Przekonywał, że „brnęła z jednej kompromitacji w drugą”, a pracujących w niej ekspertów nazwał „szarlatanami”, którzy „wysadzali w powietrze szopy”.
Wszystko na nic, zamachu nie udało się udowodnić. Dziś PiS najchętniej zapomniałby o Macierewiczu, swoich kłamstwach i zapowiedziach Jarosława Kaczyńskiego, że „jesteśmy już blisko prawdy”
– kpił redaktor „GW”.
Kalendarium Czuchnowskiego
Dziennikarz zamieścił też „kalendarium”, które ma rzekomo pokazać, jak „zaczęło się kłamstwo”. Jako początek zapisano datę 4 lipca 2010 roku, kiedy Jarosław Kaczyński przegrał II turę wyborów prezydenckich z Bronisławem Komorowskim.
Kolejne daty dotyczą powstania zespołu parlamentarnego z Antonim Macierewiczem na czele, ogłoszenia „białej księgi” katastrofy, raportu komisji Millera, czy pierwszej konferencji smoleńskiej.
Mimo, że od katastrofy smoleńskiej minęło 10 lat, narracja „Gazety Wyborczej” nic się nie zmieniła, a 10. rocznica stała się kolejną okazją do medialnych ataków, desperackich i opętanych napaści.
wkt/”Gazeta Wyborcza”
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495268-czysta-nienawisc-czuchnowski-w-gw-atakuje-pis