Poseł Sławomir Nitras wezwał w rozmowie z Tomaszem Sekielskim wojsko do buntu. Skandaliczna wypowiedź polityka Platformy Obywatelskiej spotkała się z powszechną krytyką. Nie zabrakło również tych, którzy skrajnie nieodpowiedzialnej wypowiedzi Nitrasa bronili. Wśród nich jest m.in. muzyk Zbigniew Hołdys, który co ciekawe, zaatakował Sekielskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Opozycji marzy się w Polsce przewrót! Nitras o wyborach: „Mam nadzieję, że wojsko się tak naprawdę zbuntuje”

Nikczemna rozmowa @sekielski ze @SlawomirNitras. Dziennikarz uważa, że wojsko musi wykonywać najpodlejsze rozkazy w walce z narodem. Poseł SŁUSZNIE mówi, że to niedopuszczalne. Czyli wojsko w 1970 na Wybrzeżu, namawiane do buntu, byłoby przez Sekielskiego przywoływane do porządku

Nie słyszałam rozmowy, ale p. Hołdys musiał coś źle zrozumieć, bo red. Sekielski na pewno nie jest antydemokratyczny i propisowski.

Nie twierdzę, że jest propisowski - jest propudelkowy. Dla dziennikarskiego skandalu zrobił Nitrasowi wielką krzywdę. Dziś wszyscy atakują posła na konferencjach za nawoływanie armii do buntu przeciw Polsce. Nawoływał? Powiedział, że armia nie powinna dać się wikłać w wybory.

Dziękuje panie Zbyszku

Broniąc Pana, bronię siebie i świat wokół przed zakłamaniem. Współczuję, bo wychodzi na to, że jest Pan glanowany przez PIS, swoich, Lewicę, PSL oraz prawicowe i liberalne media. Ostro. Fan Club by się Panu przydał.

Czasami przez lewice i PSL bardziej nawet niż przez PiS. Dziwny układ się buduje. Nie wiem czy zauważył pan jak PSL atakował Kidawe-Blonska. O PiS-ie tak nie mówią.

kk/Twitter