„Dobry katolik w obecnym czasie powinien wykorzystać ten czas, żeby zrealizować to, co jest opisane w ewangelii: zamknąć się w swojej izbie i modlić się do Tego, który słyszy i wie wszystko i być z Nim w tym osamotnieniu” - powiedział Szymon Hołownia na antenie radiowej Trójki, pytany o przeżywanie świat Wielkanocnych.
Restrykcje? Jak długo?
Rząd jest w trudnej sytuacji. Jeśli poluzuje restrykcje, być może gospodarka nie obumrze tak szybko, ludzie się zluzują psychicznie, ale oznaczać to będzie drugą falę epidemii. To dramatyczny wybór między jednym, a drugim złem
—przyznał kandydat na prezydenta RP.
Doradziłbym utrzymać restrykcje, wprowadziłbym obowiązek noszenia masek. Wytrzymamy to, to nie będzie trwało wiecznie
—zaznaczył.
Wybory prezydenckie
Hołownia podkreślił, że nie zamierza bojkotować wyborów prezydenckich.
Nie rozważam rezygnacji z udziału w wyborach. Uważam jednak, że ten nielegalny proces układania wyborów pod Andrzeja Dudy musi się zakończyć. Nie wolno zmieniać prawa wyborczego przed wyborami, procedować go w tym trybie
—przekonywał.
Zamierzam pójść do wyborów, wygrać, a następnie pójść do Sądu Najwyższego i poprosić o stwierdzenie ich ważności
—dodał.
Jego zdaniem wybory korespondencyjne podwyższają ryzyko sfałszowania wyniku głosowania.
Mimo, że ograniczamy ilość komisji wyborczych, te będą musiały funkcjonować. Wybory będą generowały ruch w kraju, w momencie, gdy go ograniczamy. Będzie też pole do fałszerstw. Nikt tego nie sprawdzi
—podkreślił.
Nie mam w sobie w tej chwili decyzji, by nawoływać do bojkotu wyborów. To nie obywatele powinni deklarować, że rezygnują z praw obywatelskich, ale władza powinna zadeklarować, że rezygnuje ze swojego szaleństwa
—argumentował.
kk/Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495065-holownia-zamierzam-pojsc-do-wyborow