Jarosław Gowin w liście do działaczy Porozumienia stwierdził m. in., że przekonanie iż wybory 10 maja oznaczają zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków podzielali w rozmowach z nim „premier, minister zdrowia, a także liderzy środowisk opozycyjnych”. Czy rzeczywiście minister zdrowia wyrażał taką opinię?
Portal wPolityce.pl zwrócił się z tym pytaniem do ministra Łukasza Szumowskiego. Oto jego krótki komentarz do tej sytuacji:
Nie wiem, jakie wnioski pan premier Gowin wyciągał z tych danych, które analizowaliśmy na zespołach zarządzania kryzysowego oraz podczas licznych spotkań związanych z walką z epidemią, ale to, co mówi, jest dość zadziwiające. Te same dane pokazywałem i państwu dziennikarzom, czyli opinii publicznej, i oczywiście premierowi, prezesowi PiS, i innym osobom, które je analizowały. To, co teraz słyszę, jest chyba pewną nadinterpretacją premiera Gowina. Trudno mi się do tego odnieść, to jest trochę dziwna sytuacja.
Minister Szumowski podkreślił, że swoje stanowisko w sprawie wyborów przedstawi w połowie miesiąca:
Cały czas uważam, że wybory korespondencyjne są najbezpieczniejszą formą i dla głosujących, dla organizujących ten proces. Takie wybory są przeprowadzane w innych krajach, choćby w Szwajcarii. Mogę też powtórzyć to, co mówiłem wielokrotnie: swoje oceny dotyczące stanu epidemii będę mógł przedstawić mniej więcej w połowie kwietnia. One oczywiście zmieniają się z dnia na dzień. Myślę, że teraz wszystkie osoby działające na scenie politycznej powinny raczej zająć się walką z COVID-19 a nie grami politycznymi.
Wolałbym, żeby pan premier Gowin nie wciągał mnie w swoje gry -
— podkreśla minister zdrowia.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494944-min-szumowski-odpowiada-na-list-gowina-nadinterpretacja