To było do przewidzenia! Skrajnie nieodpowiedzialni aktywiści z Obywateli RP zamierzają zakłócić przebieg wyborów. Już ogłaszają, ze zamierzają spalić swoje karty do głosowania w proteście przeciwko rzekomo nielegalnym wyborom.

CZYTAJ TAKŻE:Obłęd! Demonstracja Obywateli RP przed Sejmem. Żądają od opozycji, aby „nie ulegała szantażom rządzących”

Jako Obywatele RP oświadczamy, że w przypadku, gdy wybory prezydenckie miałyby się odbyć podczas pandemii, w szczególności w planowany sposób „korespondencyjny”, dokonamy publicznego zniszczenia swoich kart do głosowania, w proteście przeciwko nielegalności tej procedury

– czytamy w najnowszej „odezwie do narodu” Obywateli RP.

Wezwanie do bojkotu

Ludzie Pawła Kasprzaka wzywają też do bojkotu wyborów, gdyby te odbyły się w konstytucyjnym terminie 10 maja.

Wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób, czynny lub bierny, planują uczestniczyć w wyborach prezydenckich lub ich organizacji, wzywamy do ich bojkotu. Rządzących napominamy: zaprzestańcie tej farsy i zajmijcie się prawdziwym zarządzaniem kryzysowym. Pierwszym krokiem jest wprowadzenie konstytucyjnego stanu klęski żywiołowej, pozwalającego na zgodne z prawem późniejsze zorganizowanie wyborów, sprawne działanie samorządów i ochronę praw obywateli

– przekonują Obywatele RP.

Było czymś oczywistym, że podburzeni przez polityków totalnej opozycji, Obywatele RP, rozpoczną akcję bojkotującą. Szokują natomiast zapowiedzi publicznego spalenia pakietów do głosowania. To zaczyna zakrawać na swoisty terroryzm polityczny i próbę zdestabilizowania państwa. Miejmy nadzieję, że ktoś analizuje i kontroluje działania tej marginalnej, ale potencjalnie niebezpiecznej grupy ekstremistów.

WB