Jarosław Gowin podjął się zbudowania większości wokół swojej propozycji zmiany konstytucji, której nie udało się zbudować, stąd decyzja o jego dymisji - powiedział w poniedziałek rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Według niego, bardzo ważne jest, że Porozumienie pozostaje w rządzie.
Wicepremier i minister szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oświadczył w poniedziałek, że podaje się do dymisji z obu pełnionych dotychczas funkcji. Zaznaczył jednak, że jego ugrupowanie, Porozumienie, pozostaje częścią Zjednoczonej Prawicy. Na funkcję wicepremiera rekomendował minister rozwoju Jadwigę Emilewicz.
Spychalski pytany w poniedziałek w Polskim Radiu 24 jak w Pałacu Prezydenckim odbierana jest decyzja Gowina ocenił, że na pewno jako decyzja odpowiedzialna.
Dlatego, że z jednej strony Gowin, który wyszedł z pewną inicjatywą zmiany konstytucji, inicjatywą - według niego - rozwiązania sytuacji, którą mamy, podjął się także zbudowania większości wokół tej decyzji, tej swojej propozycji. Tej większości nie udało mu się zbudować i stąd też taka decyzja pana Gowina
— powiedział rzecznik prezydenta.
Porozumienie pozostaje w rządzie
Natomiast - jak dodał - „bardzo ważne jest to, że Porozumienie, jako część Zjednoczonej Prawicy, pozostaje w rządzie”.
I rząd jest cały czas rządem stabilnym, większościowym, takim, który może podejmować takie bardzo trudne decyzje, które są cały czas przecież przed nami
— podkreślił Spychalski.
Powodem podania się do dymisji przez Gowina było jego przekonanie, że wybory prezydenckie - ze względu na zagrożenia związane z epidemią koronawirusa w Polsce - nie powinny odbyć się 10 maja oraz odrzucenie przez PiS jego propozycji, aby wprowadzić trzymiesięczne vacatio legis w przypadku ustawy poświęconej wyborom prezydenckim, której projekt złożył PiS. Według Gowina takie vacatio legis tej projektowanej ustawy, która ma m.in. stanowić, że głosowanie w najbliższych wyborach prezydenckich byłoby wyłącznie korespondencyjne, rozstrzygnęłoby o przełożeniu wyborów poza obecny termin.
Wybory muszą być przeprowadzone
Rzecznik prezydenta pytany, jaki wariant wyborów prezydenckich wchodzi teraz w grę i kiedy ewentualnie miałyby się one odbyć odparł, że na podstawie konstytucji marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła datę wyborów na 10 maja.
I w związku z tym, że taka decyzja została podjęta te wybory tego dnia muszą być przeprowadzone
— podkreślił prezydencki minister.
Według niego, dla prezydenta najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo, zdrowie i życie Polaków.
I przez ten pryzmat pan prezydent mówi także o wyborach, które są zaplanowane na 10 maja
— powiedział Spychalski.
Każda formuła przeprowadzania wyborów, która jest formułą bezpieczną, ale zapewniającą także przymioty powszechności i tajności wyborów jest decyzją dobrą i ważną. Każda decyzja, która sprzyja zwiększaniu frekwencji także jest decyzją dobrą. Natomiast tutaj wszystko oczywiście jest w rękach posłów i senatorów, polskiego parlamentu
— podkreślił rzecznik prezydenta.
— CZYTAJ RÓWNIEŻ
mly/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494667-spychalski-wazne-ze-porozumienie-zostaje-w-rzadzie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.