Ponieważ nie przekonałem koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy, podaję się do dymisji — ogłosił wicepremier Jarosław Gowin, lider Porozumienia.
Wybory powinny być przesunięte, termin 10 maja nie wchodzi w grę. Dlatego jako posłowie Porozumienia zaproponowaliśmy naszym koalicjantom ze Zjednoczonej Prawicy poprawkę polegającą na wprowadzeniu vacatio legis trzymiesięcznego, a więc rozstrzygający o przełożeniu terminu wyborów. Ta propozycja nie została przyjęta przez naszych koalicjantów. Ponieważ nie przekonałem ich do tego, podaję się do dymisji
— ogłosił Gowin podczas konferencji prasowej w Sejmie. Wyjaśnił, że nie będzie już wicepremierem ani ministrem nauki.
Porozumienie pozostaje w rządzie. Wicepremierem Emilewicz?
W duchu odpowiedzialności za Polskę, uważam że skoro 10 maja nie mogą odbyć się wybory prezydenckie, tym samym jest dla nas oczywiste, że nie mogą odbyć się wybory przedterminowe. Polska potrzebuje silnego rządu, stabilnej większości. Porozumienie pozostaje członem Zjednoczonej Prawicy
— deklarował szef Porozumienia.
Gowin dodał, że na stanowisko wicepremiera jego formacja rekomenduje minister rozwoju Jadwigę Emilewicz.
Dziś najważniejszą rzeczą jest stabilizacja i zapewnienie bezpieczeństwa, zarówno tego zdrowotnego jak i gospodarczego, Polaków. Bo to, co dziś jest podstawową troską Polaków, to jest to, czy będą mieli prace, czy uzyskają pensje, czy będą mieli za co utrzymać swoje rodziny i swoje dzieci w tym trudnym czasie. I to są podstawy decyzji, którą podjęliśmy i którą zaakceptowaliśmy, którą zarekomendował nam premier Jarosław Gowin
— oświadczyła.
Porozumienie będzie jasnym i mocnym głosem, będzie rekomendować dalsze zmiany w zakresie wsparcia i utrzymania miejsc pracy, w zakresie wsparcia podmiotów gospodarczych, abyśmy przetrwali największy kataklizm gospodarczy jaki spotyka Polskę w ciągu ostatnich 100 lat
— dodała.
Jesteśmy i czujemy się częścią obozu Zjednoczonej Prawicy. Ten mandat, którego udzielił nam wszystkim premier, dzisiaj będziemy go wykonywać nadal. Przegrupowujemy wojska, ale lider pozostaje ten sam. Jarosław Gowin pozostaje prezesem Porozumienia, liderem politycznym. My jesteśmy wykonawcami jego woli
— zakończyła Emilewicz.
Co z głosowaniem korespondencyjnym?
Ja sam nie poprę ustawy [ws głosowania korespondencyjnego], jednocześnie w trosce o stabilność rządową, przekonałem moich kolegów, aby dać jej szansę, ta ustawa zostanie poparta przez większość, ale nie przez wszystkich, nie przeze mnie, ale przez większość posłów Porozumienia
— tłumaczył Gowin.
Moim zdaniem termin 10 maja jest nierealny
— dodał po pytaniach dziennikarzy.
Ta propozycja, która jest dziś, wprowadzająca możliwość glosowania korespondencyjnego powszechnego, jest dobrym rozwiązaniem. Nie mogę powiedzieć, że wszyscy z nas, pan premier powiedział, że sam nie poprze, ale większość Porozumienia poprze stanowisko, ponieważ jesteśmy za przygotowaniem Polski do głosowań korespondencyjnych
— mówiła Jadwiga Emilewicz.
Projekt ws. zmiany konstytucji
Gowin podczas konferencji prasowej przypomniał, że w piątek zaproponował zmiany w konstytucji, które spowodowałyby przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata i wydłużenie obecnej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy.
Propozycję tę przyjęło tylko Prawo i Sprawiedliwość
— podkreślił.
Powiedzmy sobie otwarcie: polska klasa polityczna nawet w tak trudnych warunkach nie potrafi się porozumieć
— dodał.
Będę nadal przekonywał liderów partii opozycyjnych do poparcia projektu zmian w konstytucji. Dzisiaj ten projekt zostanie złożony z podpisami klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, w tym z podpisami pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego i pana premiera Mateusza Morawieckiego
— oświadczył.
Zaznaczył, że „Polska potrzebuje dzisiaj współpracy ponad podziałami rząd - opozycja i taką współpracę będę próbował nawiązać”.
Gowin pytany, jak przesunąć wybory prezydenckie nie wprowadzając stanu nadzwyczajneg, odparł: „zmiana konstytucji”.
Dzisiaj wraz z klubem parlamentarnym PiS będziemy rekomendowali zmianę regulaminu Sejmu, tak, aby między pierwszym, a drugim czytaniem (projektu zmiany konstytucji) nie było przerwy dwutygodniowej
— poinformował.
Dzięki temu cały kalendarz się spina. Zmiana konstytucji może być przyjęta przez Sejm 6 maja, przez Senat 7 maja, podpisana przez prezydenta 8 maja i w ten sposób przed wyborami 10 maja, możemy przesunąć je o dwa lata
— powiedział Gowin.
kpc/wPolityce.pl/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494601-gowin-podal-sie-do-dymisji-nie-przekonalem-koalicjantow