Zachęcam do śledzenia profilu „Pałac 2020. Zapiski z kampanii” na portalu wPolityce.pl. To moje autorskie spojrzenie na przebieg kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który 5 lutego 2020 roku w Lubartowie (woj. lubelskie) potwierdził oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach 10 maja 2020 r. Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa nikt nie jest w stanie zagwarantować, że wybory się odbędą, ale dopóki nie są odwołane, to kampania formalnie trwa. A my się jej przyglądamy. Marcin Wikło
= = =
5 kwietnia 2020 r.
35 dni do wyborów prezydenckich
Garść opinii przed jutrzejszym posiedzeniem Sejmu RP, posłowie będą zajmować się projektem ustawy ws. głosowania korespondencyjnego.
Czy na stole jest wciąż pomysł Jarosława Gowina, by przedłużyć kadencję prezydenta o dwa lata?
Jest w końcu tak sondaż, gdzie najpopularniejszym kandydatem opozycji na prezydenta nie jest już Małgorzata Kidawa-Błońska. Szczegóły poniżej.
Co z tymi wyborami?
Nie macie Państwo wrażenia, że przed jutrzejszym posiedzeniem Sejmu, podczas którego będzie rozpatrywany pomysł PiS, by wybory prezydenckie przeprowadzić korespondencyjnie zapadł przedziwny spokój? Przygotowując się zatem na gorący poniedziałek, dzisiaj proponuje garść przedwyborczych opinii.
Standardowo nie ma żadnej procedury, która by pozwalała pani marszałek na przesunięcie daty tych wyborów
— powiedział prof. Przemysław Czarnek, poseł PiS w TV Republika.
Wybory mają się odbyć między setnym a siedemdziesiątym piątym dniem przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. (…) 6 sierpnia 2015 r. rozpoczęła się kadencja pana prezydenta Andrzeja Dudy, a zatem licząc 75 dni od 6 sierpnia w tył - to będzie gdzieś końcówka maja. (…) Czyli przed końcem maja te wybory muszą się odbyć
— podkreślił prof. Czarnek.
O tym, co się będzie działo 10 maja, zadecyduje sytuacja dotycząca koronawirusa, a tę sytuację najlepiej zna pan minister Łukasz Szumowski i Ministerstwo Zdrowia
— wyjaśnił poseł PiS.
Minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski był pytany o proponowany przez PiS korespondencyjny tryb wyborów w wywiadzie dla Magazynu TVN24.
Naprawdę uważam, że te wybory korespondencyjne są dobre
— powiedział.
Natomiast na pytanie, czy w maju, odpowiedział, że mówi ogólnie o wyborach korespondencyjnych.
To jest zupełnie coś innego niż to, kiedy te wybory mają się odbyć. To są dwa różne pytania. Co do moich rekomendacji dotyczących możliwości ich przeprowadzenia w określonym czasie, to słowa danego dotrzymam - powiem to w połowie kwietnia. Natomiast możliwość przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych dla wszystkich, w całej Polsce, powinniśmy mieć. Bo być może przez rok czy półtora nie będziemy w stanie ich przeprowadzić w formule, w jakiej znaliśmy je przed koronawirusem
— ocenił minister Szumowski.
Przesunąć wybory?
Opozycja jest w tej kwestii niereformowalna. Przesunąć. Ale gdy pada konkretna propozycja, jak ta Gowina, że przesunąć o dwa lata jednocześnie wydłużając kadencję Andrzeja Dudy, to już krzyczą, że nie.
Mam wrażenie, że ta decyzja zapadnie zupełnie gdzie indziej i politycy przeciwni Zjednoczonej Prawicy nie będą do tego potrzebni. Co na to koalicjanci PiS?
CZYTAJ TAKŻE: Wybory prezydenckie w cieniu epidemii koronawirusa. Minister Ziobro nawołuje: Przełóżmy to albo załatwmy jak najszybciej
Wciąż dosyć stanowczo sprawę stawia „Porozumienie”. Wczoraj na temat daty 10 maja wypowiedział się Jarosław Gowin.
CZYTAJ TAKŻE: Opublikowano nagranie z Jarosławem Gowinem: „Przy stanie klęski żywiołowej, państwo ma pieniądze na góra trzy miesiące”
Dzisiaj ten przekaz wzmocnił i to bardzo jeden z jego posłów, Michał Wypij.
CZYTAJ TAKŻE KOMENTARZ JACKA KARNOWSKIEGO: Zwalczając szybkie wybory Gowin proponuje rządzącym podjęcie ogromnego ryzyka politycznego, na granicy samobójstwa
Sondaże, sondaże…
Według najnowszego sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych liderem pozostaje prezydent Andrzej Duda z wynikiem 44,29 proc. głosów, ale Władysław Kosiniak-Kamysz wyprzedza o włos Małgorzatę Kidawę-Błońską. Warto pamiętać, że IBSP prowadzone jest przez Łukasza Pawłowskiego, który w przeszłości doradzał PO.
W badaniu IBSP pierwszy raz Władysław Kosiniak-Kamysz wyprzedza Małgorzatę Kidawę-Błońską, choć różni ich symboliczne 0,10 p.p. Lider PSL może liczyć na 15,87 proc. głosów, a kandydatka KO na 15,77 proc. Chęć oddania głosu na Szymona Hołownię deklaruje z kolei 12,30 proc. wyborców. Znacznie słabsze wyniki notuje Robert Biedroń - 6,24 proc. i Krzysztof Bosak - 5,24 proc.
RELACJA Z POPRZEDNICH DNI NA MOIM BLOGU Prezydent wziął udział w posiedzeniu Rady ds. Przedsiębiorczości. „Spotkanie było poświęcone ocenie sytuacji gospodarczej”
Marcin Wikło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494548-35-dni-do-wyborow-jutro-w-sejmie-dzien-prawdy