Trudne czasy rodzą twardych ludzi - i odsłaniają prawdziwe oblicza polityków. A w reakcjach światowych liderów podczas ostatnich zawirowań historii widać którzy przywódcy dorastają do wyzwań współczesności. Zwłaszcza gdy mowa o tych liderach, których zasięg wpływów przekracza granice narodowe.
Przyjrzyjmy się czterem postawom przywódców, którzy są postrzegani jako ci, którzy przewodzą strukturom większym niż pojedyncze państwo.
Królowa Brytyjska
Królowa Wielkiej Brytanii panuje już 67 lat, ale swojej ojczyźnie służy od 1940 roku. Jej koronację, transmitowaną na żywo w telewizji (w 1953 roku) obejrzało 27 milionów Brytyjczyków i niezliczone miliony ludzi w pozostałych częściach świata. W postaci monarchini, która dziś, w niedzielę 5 kwietnia, zwróciła się z mową do swoich poddanych jak do podopiecznych:
Dumni Brytyjczycy byli silni i byli w stanie wykazać się samodyscypliną i bezinteresownoscią, które w dalszym ciągu charakteryzują nasz kraj, ta duma dotyczy nie tylko naszej historii ale i teraźniejszości.
Królowa nawiązała do swojego pierwszego wystąpienia medialnego:
Przypomina mi to sytuację z 1940 roki kiedy ze swoja siostrą miałyśmy możliwość wypowiedzieć się do dzieci ewakuowanych z domów, aby się schronić.
Elżbieta II porównała obecną sytuację do kryzysu wojennego, zauważając, że
dziś również wielu z nas pozostaje w rozdzieleniu od swoic bliskich.
Poważny, dostojny i troskliwy apel do swoich rodaków i podkreślenie rangi obecnego kryzysu, a wszystko powiedziane z myślą także o przyszłych pokoleniach (które będą dumne z postaw dzisiejszych Brytyjczyków) to mowa, która będzie odnotowana na kartach podręczników do historii. Mowa monarchini została szybko pokazana widzom stacji z wielu innych krajów świata - jest w tym coś symbolicznego, że w szale upojenia światowych liberałów to arcykonserwatywna postać monarchini potrafi dotrzeć do ludzi z całego globu.
Zresztą Elżbieta II wspominała, że kryzys może być zwalczony we współpracy z innymi państwami, które przecież doświadczają tego samego losu.
Jej wiek, doświadczenie, wychowanie i - powiedzmy to wprost - majestat, zostały wsparte autorytetem własnych przeżyć i służby jej ojczyźnie. Nic nie da się dodać do jej wystąpienia ponad tradycyjne: Long live the queen!
Caryca Europy
Abstrahując od naszej oceny kanclerz Niemiec Angeli Merkel ma ona zagwarantowaną pozycje jako jednego z najważniejszych przywódców całego Unii Europejskiej.
Paradoksalnie pierwsza Niemka, szefowa rządu wybrana w duchu zasad liberalnej demokracji, odwoływała się do historii w większym stopniu niż konserwatywna koronowana głowa.
Chcę was zapewnić, że dla kogoś dla kogo, tak jak dla mnie, wolność podróży i przemieszczania się były ciężko wywalczonymi prawami, takie ograniczenia mogą być uzasadnione tylko jeśli są absolutnie konieczne. W demokracji nie powinny być nigdy wprowadzane lekko i powinny być jedynie tymczasowe. Jednak w tej chwili są one konieczne, aby ratować życia.
Merkel mówiła nie tylko o skali kryzysu, jakiej od czasu II wojny światowej nie było, ale także nawiązując do wolności osobistej, która w jej czasach, w jej NRD-owskiej ojczyźnie, była ograniczona i została nadana dopiero po upadku komunizmu w Europie.
Kanclerz Niemiec - jako faktyczna przywódczyni państwa - mówiła też o wymiarach praktycznych - gwarantowała, że nie zabraknie żywności i apelowała o pozostanie w domach.
Mowa Merkel, choć ona sama w praktyce aspiruje do roli ponadnarodowego przywódcy, ogranicza się do interesów niemieckich - znamienne i warte zapamiętania, że w czasach kryzysu dotychczasowi promotorzy „społeczeństwa otwartego” przypominają sobie język narodowy.
Von der Leyen myje ręce
Przewodnicząca Komisji Europejskiej zachowuje się powściągliwie - centrala UE stara się wspierać przepływ potrzebnych materiałów medycznych i chronić bezcenny sprzęt przed wykupowaniem go przez pozaeuropejskich partnerów.
Nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych działań
-mówiła 4 kwietnia Ursula von der Leyen, uzasadniając zmniejszenie cła na import maseczek czy respiratorów.
Przewodnicząca KE wystąpiła też w spocie promującym mycie rąk - to z jednej strony niewiele, choć można to usprawiedliwić tym, że Bruksela faktycznie nie ma zbyt wielkich kompetencji, by działać w kryzysie takim jak ten. Tylko dlaczego unia czuje się słaba w czasach kryzysów a silna w dobie spokoju, którą to siłę kieruję wtedy w stronę państw narodowych?
Wygłupy Donalda Tuska
Przecież był Przewodniczącym Rady Europejskiej, a dziś jest liderem Europejskiej Partii Ludowej, reprezentującej myśl i politykę liberalną Unii Europejskiej. Gdzie jego refleksje i diagnozy? Co proponuje dla Polski lub świata? Donald Tusk w wywiadzie dla Newsweeka zajmuje się tym, co zawsze, czyli - atakowaniem rządu Zjednoczonej Prawicy. Tak wypowiada się o intencjach rządu RP w dobie pandemii:
Pytanie, co tak naprawdę jest jej celem: ograniczenie ryzyka paniki i chaosu czy panowanie nad ludźmi. Rozdźwięk między propagandą sukcesu rządu w walce z epidemią a faktycznymi działaniami jest chyba najbardziej wyraźny i niepokojący. Rząd sprawia wrażenie takiego, który chce przyjąć podejście chińskie. Raczej maksimum nakazów i kontroli obywateli, a minimum informacji.
Podobny ton pobrzmiewa w całej rozmowie Tomasza Lisa. Lider europejskich liberałów uprawia swoje nadwiślańskie poletko, żadnymi receptami na rzeczywistość nas nie uraczy.
Świat więc się zmienił, nieznany rodzaj kryzysu przetacza się przez świat, najsilniejsze gospodarki globu są wstrząsane spazmami, a Donald Tusk uprawia swoje ulubione hobby - straszenie PiSem.
Przyjrzeliśmy się drabinie postaw politycznych - od dostojnej szczerości, przez pragmatyzm i bezradność, po najbardziej małostkowy przykład nieodpowiedzialności.
Dlatego gdy czytacie Państwo zapowiedzi jak bardzo zmieni się świat po koronawirusie, bądźcie pewni, że wiele rzeczy się jednak nie zmieni. Kto mącił w Polsce i szczuł, ten nadal szczuć będzie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494545-4-postawy-elzbieta-ii-angela-merkel-szefowa-ke-i-tusk