Wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności - napisał w sobotę wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gowin chce zmiany terminu wyborów
Lider Porozumienia, wicepremier Jarosław Gowin poinformował w piątek, że jego ugrupowanie złoży projekt, który przedłuży kadencję prezydenta o dwa lata.
To jest projekt przewidujący systemową zmianę polegającą na wprowadzeniu w Polsce jednej, siedmioletniej kadencji z równoczesnym, szczególnym rozstrzygnięciem polegającym na przedłużeniu kadencji pana prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata, przy założeniu, że obecny pan prezydent nie będzie już kandydował za dwa lata
— mówił Gowin.
Jego zdaniem wybory prezydenckie 10 maja nie mogą się odbyć, a bezpiecznym terminem jest przesunięcie ich o dwa lata.
Gowin powtarza swój przekaz
Gowin w sobotę powtórzył swój przekaz z piątku.
Jest dla mnie oczywiste: wybory nie mogą odbyć się 10 maja. Będę do tego przekonywał cały obóz Zjednoczonej Prawicy, bo Polska potrzebuje naszej jedności
— napisał na Twitterze lider Porozumienia.
Konsultacje z opozycją
Wicepremier i lider Porozumienia w piątek poinformował o rozpoczęciu konsultacji z liderami opozycji ws. projektu zmian w konstytucji autorstwa jego ugrupowania, a konsultacje rozpoczęła rozmowa z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim z Koalicji Obywatelskiej. Grodzki przekazał PAP, że do rozmowy doszło w piątek wieczorem i podczas niej byli z Gowinem „zgodni, że w obecnej i prognozowanej sytuacji epidemiologicznej wybory prezydenckie 10 maja nie powinny się odbyć z uwagi na niebezpieczeństwo niepotrzebnego narażenia zdrowia i życia Polaków”.
Omówiliśmy także różne sposoby i opcje przełożenia wyborów - wymaga to dalszych rozmów liderów politycznych celem wypracowania rozwiązania
— poinformował PAP marszałek Senatu.
PiS złożył w Sejmie projekt ustawy, który zakłada, że najbliższe wybory prezydenckie odbyłyby się wyłącznie w formie głosowania korespondencyjnego. Początkowo PiS w ramach noweli specustawy ws. walki z koronawirusem złożył poprawki do Kodeksu wyborczego, które rozszerzały możliwość głosowania korespondencyjnego m.in. na osoby po 60. roku życia oraz znajdujące się kwarantannie. Później złożono osobny projekt ustawy, zgodnie z którym wszyscy obywatele mieliby możliwość głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, a następnie klub PiS złożył autopoprawkę, zgodnie z którą wybory te miałyby zostać przeprowadzone wyłącznie w formie korespondencyjnej. W poniedziałek Sejm w głosowaniu ma zdecydować o wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad.
wkt/PAP/TT
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494391-gowin-to-oczywiste-wybory-nie-moga-odbyc-sie-10-maja