Były prezes Trybunały Konstytucyjnego, Jerzy Stępień, postanowił podzielić się z portalem wiadomo.co swoimi przemyśleniami na temat obecnych władz. W barwny sposób przedstawił swój kuriozalny i absurdalny ogląd rzeczywistości, co i raz nazywając obecnie rządzących „sektą”.
CZYTAJ TAKŻE:
„Od wielu lat opowiadałem się za wprowadzeniem głosowania korespondencyjnego”
Początek wywiadu wiadomo.co z Jerzym Stępniem wygląda całkiem normalnie. Były prezes TK przyznaje, że od lat popiera wprowadzenie głosowania korespondencyjnego.
Od wielu lat opowiadałem się za wprowadzeniem głosowania korespondencyjnego, a nawet elektronicznego, uznając, że jesteśmy nawet zapóźnieni w stosunku do innych krajów. Jednak tego rodzaju głosowanie trzeba by wprowadzać z poszanowaniem wszelkich procedur legislacyjnych i po odpowiednim przygotowaniu społeczeństwa
— mówi. Były prezes TK w końcu jednak nie wytrzymał i tradycyjnie dał upust swojej nienawiści do PiS. Tym razem jednak przygotował na tę okoliczność barwny opis, w którym nazywa obecne władze „sektą”. W swoim wywodzie w skandaliczny lży ze śp. Lecha Kaczyńskiego.
Stępień: Patrzę na rządzących jak na sektę religijną
Przyznam, że od pewnego czasu patrzę na większość rządzącą jak na sektę religijną, która ma guru. Jak wiadomo, w sekcie wszyscy muszą się podporządkować i mamy tak w obecnej sytuacji. Sekta ma też swoich najwyższych kapłanów, ma swoją świątynię – to specjalna willa wykupiona obok tej prezesa i tam podobno są relikwie zmarłego brata, czyli sarkofag, który został podmieniony w wyniku ekshumacji. Miejmy świadomość, że znaleźliśmy się w rękach groźnej sekty, która nie myśli, jest zdana na łaskę i niełaskę swojego guru
— stwierdza Stępień.
Sekta rządząca w ogóle nie bierze pod uwagę dobra narodu. Liczą się tylko ich egzystencjonalne potrzeby i interes
— nakręcał się dalej były prezes TK.
Stępień liczy na możliwość zemsty
Zdaniem Jerzego Stępnia, PiS powinien teraz wprowadzić jeden ze stanów nadzwyczajnych. Grozi, że jeśli politycy tej partii do tego nie doprowadzą, to zostaną w przyszłości z tego rozliczeni. Stępień nie ukrywa, że liczy, iż w końcu będzie można zrealizować scenariusz zemsty.
Władza powinna wprowadzić stan klęski żywiołowej, jeżeli nie stan wyjątkowy. W gruncie rzeczy naruszają konstytucję poprzez to, że tego nie robią, mimo że są spełnione przesłanki do tego. Kiedyś poniosą za to odpowiedzialność, tak jak będą odpowiadać za wszystkie ekscesy, delikty konstytucyjne od 2015 roku. Na pewno kiedyś do tego doprowadzimy, a na razie musimy piętnować zachowanie tej sekty władzy
— mówi.
Stępień: Mamy w Polsce dyktaturę
Jerzy Stępień uważa, ich obecnie w Polsce mamy dyktaturę. Na pytanie, czy w Polsce mamy dyktaturę, odpowiedział:
Oczywiście. Bo jeśli mamy do czynienia z władzą, która stawia się ponad prawem i ponad konstytucją, to mamy system, jakkolwiek go nazwiemy, ale na pewno nie demokrację.
Trudno uwierzyć, że osoba wypowiadająca powyższe bzdury, w przeszłości była prezesem Trybunału Konstytucyjnego.
tkwl/wiadomo.co
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494298-totalny-odlot-stepien-mamy-w-polsce-dyktature