Będziemy popierać postawy racjonalne; propozycja wicepremiera Jarosława Gowina jest racjonalną postawą, dlatego jest nam bliska i ją popieramy - mówi w rozmowie z „Wyborczą” Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i kandydat na prezydenta. Dodaje, że wybory powinny być wiosną przyszłego roku.
Kosiniak-Kamysz chce wyborów wiosną przyszłego roku
Potwierdzam, że z PiS nie jest nam po drodze. Natomiast zawsze będziemy popierać postawy racjonalne. Propozycja wicepremiera Gowina jest taką racjonalną postawą, dlatego jest nam bliska i ją popieramy
—powiedział lider PSL w opublikowanej w piątek rozmowie w „Gazecie Wyborczej”.
Pytany, kiedy będą wybory prezydenckie, odpowiada: „Na pewno nie 10 maja”.
Bo tylko szaleniec mógłby przeć do wyborów w czasie epidemii. Trudno mi uwierzyć, że politycy partii rządzącej – premier Morawiecki, wicepremier Gowin, marszałek Witek, minister Szumowski – pójdą na to, narażając zdrowie i życie milionów Polaków. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że desperacja w obozie władzy jest ogromna. Widmo porażki zagląda w oczy prezydentowi Dudzie
—powiedział.
Zdaniem lidera PSL, prezydent Andrzej Duda, „wygrać może jeszcze tylko teraz, w maju”.
Z każdym kolejnym tygodniem sytuacja będzie dla niego coraz gorsza – będzie rosło bezrobocie, płace i dochody firm zaczną spadać. Kryzys gospodarczy dopiero się zaczyna, tylko dziś, w ciągu jednego dnia 8 tys. firm złożyło wniosek o zawieszenie działalności. To wpłynie na nastroje społeczne
—tłumaczy.
Dopytywany, kiedy powinny odbyć się wybory, mówi, że „w bezpiecznym momencie”.
Niektórzy eksperci twierdzą, że na jesieni będzie szczyt krachu gospodarczego. I może też być druga fala epidemii koronawirusa. Urządzanie wtedy wyborów nie wydaje mi się sensowne. Przychylałbym się do terminu na wiosnę przyszłego roku
—powiedział.
Hołownia: wybory korespondencyjne 10 maja nie będą wyborami powszechnymi
Wybory korespondencyjne 10 maja nie będą wyborami powszechnymi - powiedział w piątek kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Według niego wprowadzenie „tak powszechnego rozwiązania głosowania korespondencyjnego wyłączy funkcjonalnie z głosowania rzesze Polaków”.
Hołownia w Polsat News ocenił, że projekt ustawy autorstwa posłów PiS zapewniający możliwość głosowania korespondencyjnego wszystkim wyborcom jest „niezgodny z prawem i głęboko niekonstytucyjny”.
Wybory korespondencyjne to nie będą wybory powszechne, dlatego że myśl o wprowadzeniu czegoś takiego, tak powszechnego rozwiązania głosowania korespondencyjnego – już tutaj nawet nie mówię o samych aspektach prawnych – wyłączy funkcjonalnie z głosowania rzesze Polaków - setki tysięcy Polaków pozostających za granicą, prawdopodobnie setki tysięcy Polaków, którzy chcieliby głosować w trybie dopisania się do spisu wyborców
—powiedział.
Zdaniem kandydata na prezydenta „prawdopodobnie chodzi o to, żeby przeprowadzić te wybory na siłę, przepchnąć Andrzeja Dudę przez próg kadencji”.
Te wybory, które oni chcą przeprowadzić na siłę, to jest gwałt na demokracji. To jest czyste polityczne oszustwo. To jest niezgodne nie tylko z Konstytucją, ale też i z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego
Według Hołowni PiS chce „przerzucić odpowiedzialność na obywateli”.
Obywatele nie zagłosują w tych wyborach, bo nie będą umieli, bo nie zdążą zamówić pakietów, bo nie będzie to możliwe organizacyjnie, a oni powiedzą: „ale przecież stworzyliśmy możliwość, nie skorzystaliście”
—wyjaśnił.
Pytany, czy nie chce stanąć w szranki z Andrzejem Dudą nawet w takiej sytuacji, Hołownia zapowiedział, że będzie „walczył do końca”.
Natomiast to jest mecz, który jest nieuczciwy już na tym etapie, dlatego że tylko jeden zawodnik może grać, strzelać bramki, biegać, ma dostęp do wszystkich tych narzędzi, do których my nie mamy dostępu albo do większości z nich
—zaznaczył.
Kandydat na prezydenta odniósł się także do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w porannym wywiadzie w Polskim Radiu wyraził nadzieję, że w głosowaniu ws. wyborów korespondencyjnych wicepremier, szef Porozumienia Jarosław Gowin „pójdzie razem z obozem, do którego należy i dzięki któremu pełni wysoką funkcję państwową”.
Hołownia przyznał, że postawa Gowina wyrażająca sprzeciw wobec przeprowadzenia wyborów 10 maja, zaskoczyła go.
Miałem wrażenie, że on nigdy już nie wydobędzie się z tego „mentalu” Zjednoczonej Prawicy, tego sposobu myślenia o państwie, jaki tam panuje, chęci sprywatyzowania państwa przez jedną partię polityczną, jeden elektorat
—zaznaczył.
Zdaniem Hołowni zachowanie Gowina „to jest otwarcie nowych drzwi”.
Nie jestem wielkim fanem polityki uprawianej przez Jarosława Gowina, natomiast mam nadzieję, że dzisiaj postawi kropkę nad +i+ i że dzisiaj okaże się, że jego słowo rzeczywiście coś znaczy
—powiedział.
Projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. został złożony we wtorek w Sejmie przez posłów PiS. Zgodnie z nim w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego przysługiwałaby wszystkim wyborcom. Sejm ma się zająć tym projektem w piątek.
CZYTAJ TEŻ:
aes(PAP)
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494213-kosiniak-kamysz-i-holownia-przeciw-wyborom-w-maju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.