Słyszałem, że Jarosław Gowin zapowiadał, że będzie chciał wyjść z rządu, jeśli będziemy chcieli przeprowadzić wybory w konstytucyjnym terminie - powiedział w czwartek wicepremier, Jacek Sasin. Wyraził nadzieję, że do takiej sytuacji jednak nie dojdzie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego przysługiwałby wszystkim wyborcom. Sejm ma się zająć tym projektem w piątek. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” szef Porozumienia, Jarosław Gowin stwierdził, że w sprawie tego projektu jego partia „zajmie głos na końcu”.
Gowin opuści Zjednoczoną Prawicę?
Wicepremier Jacek Sasin był pytany w RMF FM o to, czy Gowin jest jeszcze w rządzie i będzie w nim dłużej niż do piątku.
Jest w rządzie. Natomiast słyszałem, że zapowiadał, że będzie chciał z niego wyjść, jeśli będziemy jako Prawo i Sprawiedliwość chcieli przeprowadzić wybory w konstytucyjnym terminie, że być może do takich decyzji dojdzie. Mam nadzieję, że nie
—stwierdził.
Mam nadzieję, że do takich decyzji nie dojdzie. (…) Cały czas rozmawiamy w ramach Zjednoczonej Prawicy. Wicepremier Gowin powiedział, że chodzi mu o bezpieczeństwo Polaków, a ten projekt o te bezpieczeństwo dba
—dodał.
Odnosząc się do projektu PiS dotyczącego głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców, poinformował, że zakłada on możliwość równoległego przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego i tradycyjnego.
Dzisiaj bardzo poważnie dyskutujemy, czy wzorem niemieckim, bawarskim, gdzie w ostatnich dniach odbyły się wybory lokalne w sposób wyłącznie korespondencyjny, czy również w taki sposób nie zorganizować wyborów, bo wtedy byłyby one już zupełnie bezpiecznie, zapewniałyby brak kontaktu pomiędzy osobami, które chciałyby wziąć w nich udział
—zapewnił Sasin.
„Wybory się odbędą”
Jednocześnie oświadczył, że wybory 10 maja się odbędą, bo tak wynika z konstytucji i „nie ma żadnej możliwości, żeby to zmienić”.
Nie można wprowadzić stanu wyjątkowego tylko po to, żeby przesunąć wybory. Na tę okazję są już przepisy, które stosujemy - ustawy o zagrożeniu epidemiologicznym. Całkowicie to wystarcza, żeby te wszystkie restrykcje wprowadzić
—zaznaczył.
Wicepremier Gowin na „nie”
To projekt bardzo trudny do realizacji. Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że są w nim rozstrzygnięcia co do terminów, które mogą być trudne do dotrzymania
—zwrócił uwagę Gowin w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Jarosław Gowin zapowiedział, że Porozumienie, które wspólnie z PiS i Solidarną Polską tworzą Zjednoczoną Prawicę, zabierze w tej sprawie głos „na końcu”.
Czekamy, jaka będzie reakcja partii opozycyjnych, bo od ich zgody i szybkiego procedowania w Senacie zależy, czy ten projekt ma szansę na to, aby był zrealizowany
—zauważył wicepremier.
Jest rzeczą bezdyskusyjną, że wybory mogą się odbyć tylko w takich warunkach i w takim terminie, gdy w ich wyniku nie będzie zagrożone zdrowie i życie ani jednego Polaka
—podkreślił.
Odnosząc się z kolei buntu samorządowców, którzy nie chcą organizować wyborów, powiedział, że organizacja wyborów przy użyciu policji i wojska, mu się nie podoba.
Uważam, że wynik takich wyborów, niezależnie od tego, kto zostałby zwycięzcą, miałby bardzo słabą legitymację demokratyczną
—powiedział.
Dworczyk: „Nie słyszałem tej wypowiedzi”
O słowa Gowina przytoczone w tej rozmowie pytany był w programie „Tłit” szef KPRM Michał Dworczyk.
Nie słyszałem tej wypowiedzi
— podkreślił Dworczyk. Dopytywany, skąd w takim razie takie wątpliwości, Dworczyk podkreślił, że trudno mu powiedzieć.
Pan wicepremier jest w kierownictwie PiS, być może wie więcej, między wicepremierami jest ta współpraca bliższa, a być może to była jakaś wypowiedź nieprecyzyjna
— dodał.
Zaznaczył, że w interesie wszystkich Polaków jest to, by rząd „w tym trudnym czasie był stabilny”.
I żeby funkcjonował, skupiając się na przyjmowaniu kolejnych korzystnych rozwiązań
— podkreślił.
kk/PAP/”Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494044-gowin-odejdzie-z-rzadu-sasin-mam-nadzieje-ze-nie