Snuta cynicznie i wulgarnym językiem opowieść opozycji o strasznym rzekomo panu Kaczyńskim, który w oderwaniu od zwykłych Polaków chce wyborów, by po trupach utrzymać władzę, to jedno z największych oszustw politycznych ostatnich miesięcy.
W rzeczywistości jest odwrotnie: scenariusz bez wyborów prezydenckich to dla Polski najgorsza z możliwych wiadomości, perspektywa chaosu w najgorszym z możliwych momentów - gdy będziemy walczyli o wyjście z kryzysu.
W czasie, gdy kluczowe będzie skupienie na ochronie (lub przywróceniu) miejsc pracy, na mobilizacji wszystkich sił do wygrania walki konkurencyjnej w globalnej gospodarce, do utrzymania programów prorodzinnych, Polacy dostaną wściekły atak opozycji.
Będzie to trwało długie miesiące, bo wyborów nie da się, pstryknięciem palców, przesunąć o kilka tygodni. Trzeba się liczyć z dodatkową, wielomiesięczną kampanią w apogeum kryzysu gospodarczego.
Niestety, o czym już pisałem, opozycja w Polsce pozostaje totalna, owładnięta jedynie myślą o przejęciu władzy. Jeśli dzisiaj - bez jednego dowodu - zarzucają rządowi rzekome fałszowanie statystyk, to co zrobią jutro?
Z totalną opozycją nie da się poważnie, spokojnie, przesunąć wyborów. To jest wybór zero-jedynkowy: stabilność i skupienie na walce z kryzysem albo histeryczna, piekielna, pewnie trwająca rok, kampania.
Co wybieramy?
Musimy mieć wszyscy świadomość, że przed nami kryzys, jakiego nie znaliśmy od roku 1989. Być może, jak się uda, krótkotrwały, ale na pewno bardzo głęboki. Tak poważny, że nie ma rządu, który jest w stanie go zatrzymać. Ale od sprawnej, stabilnej władzy, od współdziałania prezydenta, premiera, Sejmy, będzie zależało, czy uda się go zmniejszyć, a potem z niego wyjść.
WARTO PRZECZYTAĆ: TOP 10 tez Morawieckiego z arcyważnego wystąpienia w Senacie. Sprawdź, jaki stan gry i analizy kreśli premier
Z tej perspektywy wybory 10 maja, choć trudne i wymagające, mogą być ceną wartą zapłacenia za kontynuowanie rozwoju Polski, za nie zmarnowanie tego, co osiągnęliśmy w ostatnich latach. Pozornie atrakcyjne i proste zaś ich przesunięcie może oznaczać piekło anarchii, a w konsekwencji trwałe zejście na niższą orbitę.
Podkreślam: jeśli opozycji uda się ten nowy pucz, próba anulowania wyborów, Polskę czeka chaos w najtrudniejszym okresie walki o wyjście z kryzysu.
Myślcie. Wybierajcie. Nie dajcie się oszukać. Patrzcie, kto nagle się „zatroszczył” o Polaków.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/494019-jesli-opozycji-uda-sie-ten-nowy-pucz-polske-czeka-chaos