„PiS chyba kompletnie już oszalał. Jak wiecie został zgłoszony projekt głosowania korespondencyjnego w nadchodzących wyborach prezydenckich. To szaleństwo tej władzy, która chce wysłać 30 milionów uprawnionych do głosowania na zbędne ryzyko zakażenia się koronawirusem” - powiedział w nagraniu opublikowanym na Twitterze Robert Biedroń.
Kandydat Lewicy atakuje prezesa PiS
To dopiero wstęp do jego popisu pogardy i grubiańskich uwag, jakie skierował przede wszystkim pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Polityk Lewicy ma tupet i oskarża Jarosława Kaczyńskiego o lekceważenie już nie tylko zdrowia, ale też życia Polaków.
Przecież ktoś musi te koperty zebrać, ktoś musi je policzyć, ktoś musi je roznieść. To jest ryzyko nie tylko dla pracowników Poczty Polskiej, ale to jest ryzyko dla wszystkich zaangażowanych w ten cały proces. Oczywiście Kaczyński, jeżeli my odmówimy udziału w tym wszystkim, to wyśle do obsługi WOT, zakonnice i księży, którzy będą siedzieli w tych komisjach. Co to znaczy? To znaczy, że Kaczyński idzie… po trupach do urn, ale niekoniecznie wyborczych
—ogłosił, teatralnie zawieszając głos, Robert Biedroń.
Co to miało być? Łatwo jest rzucać oskarżeniami. Trudniej odpowiedzialnie podejść do tak ważnej dla demokracji sprawy, jaką są wybory prezydenckie. Nikt nie twierdzi, że to jest prosta sprawa. Rząd oraz politycy PiS jasno mówią, że najważniejsze jest bezpieczeństwo Polaków. Demokracja, której tak zaciekle bronił Biedroń teraz jednak okazuje się ważniejsza dla rządu, a nie dla opozycji.
Do wyborów zostało pięć tygodni, Robert Biedroń jednak już gotowy jest wzywać do ich bojkotu.
Nie wyobrażam sobie, że dojdzie do wyborów 10 maja, dlatego też wszędzie gdzie to możliwe uważam, że my jako kandydaci powinniśmy apelować, by te wybory się nie odbyły w zaplanowanym przez PiS terminie. (…) Powinny zostać przełożone na jakiś inny czas
—stwierdził rano w TOK FM.
Biedroń: Opozycja powinna być aktywna
Biedroń mówił też, że opozycja powinna bardziej aktywna.
Najgorsze, co dzisiaj możemy zrobić w opozycji to wywiesić białą flagę, wrócić do swojego dworku, zaszyć się tam i nie próbować patrzeć Kaczyńskiemu w oczy (…) bo wtedy nie uczestniczymy w tych wszystkich debatach, nie mamy możliwości takiego prezentowania swojego stanowiska, jak wtedy, kiedy jesteśmy kandydatami. To zawieszanie kampanii w ogóle jest dla mnie niezrozumiałe. Dzisiaj trzeba mieć siłę i determinację, żeby bronić interesów Polek i Polaków.
Szkoda, że Roberta Biedronia nie stać na poważniejszą analizę sytuacji. Do wyborów jeżeli się odbędą został ponad miesiąc i wiele może się zmienić. To właśnie mówią politycy PiS i starają się, by na tyle, na ile to możliwe państwo funkcjonowało normalnie. Na tym powinno zależeć wszystkim. Robertowi Biedroniowi także.
CZYTAJ TEŻ:
aes
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493924-grubianskie-uwagi-biedronia-pod-adresem-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.