Największym problemem jest to, że „tęczowa koalicja”, której w Senacie przewodzi marszałek Grodzki, chce wywołać kolejną burzę i awanturę. Tak pewnie będzie w poniedziałek. Apeluję, żeby przystąpić do prac i uchwalić „tarczę” jak najszybciej
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Skurkiewicz, senator PiS.
wPolityce.pl: Senat zajmie się „tarczą antykryzysową” w poniedziałek, a nie we wtorek, jak pierwotnie planował marszałek Grodzki. Państwo mówili jednak, że mogą się zając tym projektem jeszcze wcześniej.
Wojciech Skurkiewicz: Bez wątpienia to przyspieszenie jest ważne, choć my jako senatorowie PiS deklarowaliśmy już chęć i wolę pracy nad tymi rozwiązaniami w sobotę bądź nawet w niedzielę, bo to jest sytuacja zupełnie ekstraordynaryjna. To nie zostało w pełnie wzięte pod uwagę przez marszałka Senatu. Cieszę się, że rozmowa marszałka Grodzkiego z prezydentem Dudą przyniosła skutek i marszałek o 24 godziny przyspieszył posiedzenie Senatu. Mam nadzieję, że te rozwiązania będą mogły wejść jak najszybciej w życie, bo są szczególnie ważne dla polskiej gospodarki.
Marszałek Grodzki mówił, że z szacunek dla procedur posiedzenie może zwołać dopiero w poniedziałek. Poza tym wskazywał na trudności logistyczne, jeśli chodzi o dojazd senatorów na posiedzenie. Zaznaczył, że samoloty nie latają. Przekonują pana takie argumenty?
To jest absolutnie bzdura i nieprawda. Nie wszyscy senatorowie latają samolotami. Wielu korzysta z własnych pojazdów, a przypomnę też, że również PKP funkcjonuje. To nie jest jakiś problem. Największym problemem jest to, że „tęczowa koalicja”, której w Senacie przewodzi marszałek Grodzki, chce wywołać kolejną burzę i awanturę. Tak pewnie będzie w poniedziałek. Apeluję, żeby przystąpić do prac i uchwalić te przepisy jak najszybciej.
Opozycja jednak krytykuje dodaną do „tarczy” przez posłów PiS zmianę kodeksu wyborczego. Partie opozycyjne przerzucają się wzajemnie odpowiedzialnością, która z nich pomogła PiS w tej kwestii.
To są wewnętrzne problemy opozycji. Tutaj w żaden sposób PiS w tym nie uczestniczy.
A czy pana zdaniem zmiana kodeksu wyborczego jest teraz potrzebna?
Rozwiązania, które zostały zaproponowane podczas prac sejmowych, są bardzo ważne. Koronawirus jest najbardziej niebezpieczny dla osób starszych, powyżej 60 roku życia. Oczywiście w sytuacji, kiedy obecny stan będzie się utrzymywał kolejne tygodnie, a może miesiące, to też musimy dać możliwość oddania głosu osobom, które pozostają w kwarantannie. To jest coś oczywistego i szkoda, że tego nie potrafi zrozumieć opozycja. Być może najbardziej krzykliwa część opozycji chce wykorzystać ten temat do tego, aby podburzać społeczeństwo. Absolutnie to ma się nijak do tego, co powinniśmy robić jako klasa polityczna.
Sytuacja, którą mamy w tej chwili, była do tej pory niespotykana. Zmiany, które są zaproponowane, wychodzą naprzeciw również oczekiwaniom społecznym. Nie możemy pozbawić możliwości głosowania osób, które pozostają w kwarantannie domowej, czy tych, które mają ponad 60 lat, bo to byłoby bardzo nieuczciwe.
Czy sądzi pan, że wobec powagi sytuacji poniedziałkowa debata w Senacie może mimo wszystko przebiec w spokojny sposób?
Mam nadzieję, że opozycja w Senacie pójdzie po rozum do głowy i staną na wysokości zadania oraz oczekiwań społecznych. Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby zwoływania kolejnego posiedzenia Sejmu, żeby rozpatrzyć poprawki Senatu i że ta ustawa już w poniedziałek trafi na biurko pana prezydenta do podpisu.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493451-skurkiewicz-teczowa-koalicja-grodzkiego-chce-awantury