Ale się porobiło na tym świecie… Miałem taki cykl monologów w minionej epoce. I patrzcie, państwo, mijają lata, ustroje, pokolenia, a świat ciągle nas wpędza w gapowatą zadumę. Wirus z Chin urządził nam kwarantannę. Jeszcze dwa tygodnie temu mieliśmy z żoną zaplanowany lot do Grecji w ten weekend na wesele znajomego. Chiny były z drugiej strony globusa. Dzisiaj siedzimy na Sadybie, nie mogąc zobaczyć wnuka z Saskiej Kępy. Bo my jesteśmy w grupie ryzyka. Mamy nosa nie wystawiać za drzwi. Żeby nas nie ciągnęło na lotnisko, skancelowano gremialnie samoloty i szlus, basta, mus! Macie okazję, staruszkowie, odrobić zaległe prace domowe i zrobić porządek w szufladach!
Poważnie mówiąc, podziwu godne są zdecydowane działania rządu i konsekwencja oparta na wiedzy i odpowiedzialności. Wyobraźcie sobie, jaką byśmy mieli sytuację pod rządami bezmyślnej totalnej gawiedzi. Strach pomyśleć. Posłuchajcie wypowiedzi opozycyjnych kandydatów do prezydentury. Co oni wygadują? Jakie mają projekty i rozwiązania w dramatycznej walce z epidemią? Infantylne złośliwości, głupkowate ataki personalne to jedyne, co potrafią wygenerować ich sztaby wyborcze i medialne zaplecze.
Nic dziwnego, że doświadczony wyga opozycji wzywa do przełożenia wyborów na termin późniejszy. To ten sam, który przed tygodniem ostrzegał przed „wirusem kłamstwa”. Niestety, odroczenie wyborów byłoby naruszeniem konstytucji! Doszło więc do tego, że frakcja uliczna opozycji, znani bojówkarze domagają się przed Pałacem Prezydenckim wprowadzenia stanu wojennego. Ci sami co latami krzyczeli o pisowskiej dyktaturze. Nic ich nie obchodzi żaden wirus. Mają zadanie potęgować chaos, podkręcać panikę, przeszkadzać w przebiegu wyborów i leczeniu Polaków. Tak się zapętlili zadymiarze, że już się nie wykręcą.
Zostanie zapamiętane, kto w trudnej społecznie sytuacji wzywa do unieważnienia konstytucji i łamania prawa wyborczego. Przy pierwszej okazji przedstawione zostaną w Brukseli podczas debaty o praworządności te partie i nazwiska. Nie prędko to nastąpi, bo Komisja Europejska jak na razie stara się zorientować, co robią różne państwa z zagadkowym wirusem, którego w traktacie lizbońskim nie ma. Strefa Schengen go nie przewiduje. Układ z Maastricht nie uwzględnia. Chiny daleko, Trump zły, Londyn ma dość Unii – nie ma kogo spytać?! Tak się porobiło, że jedynie polski rząd wie, co robić. Właśnie ogłoszono projekt „tarczy antykryzysowej”. Szacun!
Felieton ukazał się w tygodniku „Sieci” nr 13/2020
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493365-wirus-szlus-mus-to-mus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.