Podchodzę do tych zmian i tej ustawy antykryzysowej w duchu pewnego patriotyzmu państwowego i dobrej woli. Proszę zauważyć, że krytyka opozycji dotyczy właściwie tylko nadinterpretacji tego, co się wydarzyło, to znaczy założenia, że np. propozycja zmiany ordynacji wyborczej jest podyktowana jakąś złą wolą, dokonania pewnych oszustw
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl politolog Artur Wróblewski.
CZYTAJ TAKŻE:
„Stworzenie możliwości korespondencyjnego głosowania jest wyrazem pragmatyzmu”
Uważam, że stworzenie możliwości korespondencyjnego głosowania jest wyrazem pragmatyzmu i realizmu politycznego. Natomiast sprawa terminu wyborów jest cały czas otwarta. Pan minister Szumowski, który w pewnym sensie dzisiaj rządzi, bo mamy stan zagrożenia epidemiologicznego, sam stwierdził, że będziemy mogli wypowiedzieć się nt. wyborów na początku kwietnia
— mówił.
„Następuje sianie paniki, wytwarzanie stanu niepokoju”
Politolog zwrócił uwagę na to, jak proponowane zmiany kodeksu wyborczego są prezentowane w TVN.
W prywatnej telewizji od rana ten temat jest wałkowany przez literatów, konstytucjonalistów i osoby, zajmujące się czymkolwiek innym. Następuje sianie paniki, wytwarzanie stanu niepokoju. Pani Dorota Warakomska powiedziała w TVN, że mamy do czynienia z „pełzającym przewrotem władzy”
— podkreślił. Na uwagę, że na w podobny sposób wypowiadał się kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, odpowiedział:
To było emocjonalne wystąpienie, w którym Hołownia nie mówił, ale krzyczał i podskakiwał. To pokazuje, że opozycji ewidentnie chodzi o zbicie kapitału politycznego na tezie. Wcześniej była teza, że w Polsce właściwie upadła konstytucja i wolne sądy, tak teraz jest teza, że mamy pełzający zamach stanu. Warto zauważyć, że ta linia została dziś wprowadzona w sposób skoordynowany – na ten temat krzyczał śmieszny kandydat Hołownia, ale też w telewizji TVN pojawiły się postacie, które się tak wypowiadają. Pewna linia narracyjna się pojawiła.
Po czym dodał:
W moim przekonaniu to, co się wydarzyło w nocy, czyli przegłosowanie ustawy antykryzysowej z wrzutką uelastyczniającą możliwość głosowania, stało się pretekstem do kontynuowania politycznej walki na noże przez opozycję.
Opozycja walczy między sobą
Artur Wróblewski odniósł się też do faktu, że ustawę antykryzysową poparli posłowie KO, ale politycy PSL głosowali przeciwko. Prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz skrytykował KO za poparcie wspomnianego projektu ustawy.
To pokazuje też brak jedności po stronie opozycji, która nie tylko walczy w obozie rządzącym, co jest poniekąd naturalne, ale walczy też między sobą. Siły odśrodkowe są też w łonie samej PO – bo pojawiła się tam koncepcja przeniesienia wyborów o rok i podmiany kandydatki na kogoś innego
— podkreślił politolog.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493344-tylko-u-nas-wroblewski-opozycja-kontynuuje-walke-na-noze