Jeżeli są chorzy, bądź jeżeli mają istotne problemy zdrowotne, to oczywiście tak. Jak ja nie noszę maseczki, ani rękawiczek. (…) Jako osoba zdrowa, bez objawów, nie miałem maseczki. Ten dystans jest znacznie ważniejszy. To, że siedzieliśmy w dużej odległości, pozwoliło zachować pewne bezpieczeństwo
— powiedział na antenie Polsat News minister zdrowia Łukasz Szumowski, odpowiadając na pytanie, czy to dobrze, że część posłów uczestniczyła w posiedzeniu Sejmu w maseczkach i rękawiczkach.
CZYTAJ TAKŻE:
Minister Szumowski stwierdził, że lepiej byłoby, aby posiedzenie Sejmu odbyło się zdalnie.
Uważam, że powinniśmy korzystać ze zdalnych rozwiązań i szkoda, że nie udało się tego wprowadzić. (…) Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest najpierw ochrona, a potem legalizm
— mówił.
„Tchórzem się nigdy nie czułem”
Minister Szumowski odniósł się do słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która z mównicy sejmowej atakowała PiS za rzekome zaniedbania ws. walki z koronawirusem, nazywając polityków tej partii „tchórzami”.
Nie, tchórzem się nigdy nie czułem. (…) Aczkolwiek poczucie strachu jest dobre, bo daje nam szansę na obronę. Ja nie traktuję tego personalnie i uważam, że czasem dobrze przemilczeć wypowiedzi niektórych osób
— podkreślił.
Jeżeli mówię, że rozdysponowaliśmy 100 tys testów, to tak jest. (…) Jeżeli mówię, że mam ponad 3 tys. wykonywanych na dobę testów, to tak jest. Jeżeli mówię, że pewnie zakażonych będzie dzisiaj 1200 osób, to mogę się mylić
— zaznaczył minister.
To nie jest początek końca, to nie jest nawet koniec początku. To początek walki – myślę, że dzisiaj będziemy mieli niestety 150, może więcej osób, które zachorują
— mówił Łukasz Szumowski.
Szumowski: Jeśli nie zachowamy zdrowego rozsądku, to w Polsce może się powtórzyć scenariusz włoski
Minister zdrowia ostrzegał, że sytuacja w Polsce może być taka jak we Włoszech, jeżeli Polacy nie zostaną w domach.
Oczywiście, że może, jeśli nie zachowamy zdrowego rozsądku. To naprawdę nie zależy od tego, czy medycy będą świetnie działali, jeżeli my nie zachowamy się przyzwoicie, siedząc po prostu w domu, to taki scenariusz może mieć miejsce
— powiedział.
„Dalekosiężne cele będziemy widzieć w miarę zbliżania się”
Minister zdrowia został poproszony o odniesienie się m.in. do wypowiedzi wicepremiera Jarosława Gowina dla telewizji wPolsce.pl, dotyczącej stopniowego powrotu do normalnego funkcjonowania społeczeństwa w Polsce po świętach.
CZYTAJ TAKŻE: Wicepremier Gowin dla wPolsce.pl: Musimy przygotowywać się na czas po świętach, na drugą, inną fazę walki z koronawirusem
Jeżeli załamie się gospodarka polska, to odbije się to również na pacjentach, chorych z innych obszarów niż choroby zakaźne. (…) Dalekosiężne cele będziemy widzieć w miarę zbliżania się. Można zamknąć kraj na jakiś czas, ale w końcu trzeba produkować leki, jedzenie, trzeba płacić pracownikom i ktoś musi ich dowozić do pracy
— mówił.
Poczekajmy jeszcze dwa tygodnie, zobaczymy, jak będzie wyglądała krzywa. To jest wróżenie z fusów, i szklana kula, jeżeli chcemy mówić, co i jak będzie wyglądać za miesiąc czy za dwa
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
as/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493101-szumowski-mowienie-o-tym-co-bedzie-to-wrozenie-z-fusow