Zbieranie w jednym budynku 600 osób jest nieodpowiedzialne. To tańczenie ze śmiercią
— mówi ostro Włodzimierz Czarzasty, komentując w rozmowie z oko.press upór Platformy Obywatelskiej, by organizować obrady Sejmu w budynku.
Jeden z liderów Lewicy relacjonuje przy tym postawę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, gdy na prezydium Sejmu zapadały wiążące ustalenia.
Odpowiedzialność za to posiedzenie, za to, czy ci ludzie będą zdrowi, czy nie, bierze Kidawa i Budka. Żadne zaklęcia z nich tego nie zdejmą. (…) Wszyscy w Prezydium mieliśmy świadomość, że jest wada tego rozwiązania. Wada prawna (…) Uznaliśmy, że wszyscy posłowie i posłanki muszą się na to zgodzić. Rozpatrywaliśmy nawet taki wariant, że posłowie podpiszą oświadczenia, że mają świadomość tej sytuacji. Planowaliśmy też wspólną konferencję prasową. Był warunek. Jest sytuacja ekstraordynaryjna i musi być konsensus
— mówi wicemarszałek Czarzasty.
I dodaje:
To Platforma Obywatelska wycofała się ze wspólnego ustalenia, Małgorzata Kidawa-Błońska dokonała platformowstąpienia. Nie ma porozumienia, więc jest posiedzenie.
Włodzimierz Czarzasty odniósł się też ironicznie do wpisu Rafała Trzaskowskiego - prezydent Warszawy pisał o tym, że dostał smsa z loginem i hasłem do wirtualnego posiedzenia parlamentu, choć sam posłem nie jest.
Wierzy Pani w to? Nie wiem. Słucham tego, co mówi Platforma z otwartymi oczami, bo słyszę co dzień coś innego. Nie oskarżam prezydenta Trzaskowskiego o nic. Jeżeli się tak zdarzyło, to dobrze, że zdarzyło się w tej chwili, bo są trzy dni, żeby to wyeliminować. Czy w związku z tym, że system będzie się psuł przez pierwsze dwie — trzy godziny, powinniśmy od niego odejść i zebrać 600 osób w Sejmie? Ja się nie zgadzam na to
— odparł Czarzasty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/493015-czarzasty-ostro-do-kidawy-dokonala-platformowstapienia