Bezpardonowy w istocie atak Polskiego Stronnictwa Ludowego - które nagłośniło skandaliczną wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na temat „konstytucji ważniejszej niż życie” - to nie incydent. To bardzo ważny sygnał polityczny.
Dlaczego to ważne? Bo atakując kandydatkę KO ludowcy potwierdzają, że mają realne ambicje zdobycia prezydentury. Liczą, że na ostatniej prostej ich kandydat zdoła wyprzedzić tonącą Kidawę-Błońską i wejdzie do drugiej tury, i przywołują nawet obiecujące sondaże. A w drugiej turze będzie bardzo poważnym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy, czego świadomi są również politycy PiS.
Co ważne, szanse na taki scenariusz rosną jeśli wybory zostaną przełożone. Jedyną szansą Kidawy-Błońskiej są wybory w maju i doczołganie się do drugiej tury. Każda wypowiedź polityka KO, który wzywa do przełożenia głosowania, jest w istocie ciosem w kandydatkę. Oczywiście, teoretycznie możliwy jest scenariusz, w którym KO wskazuje kogoś innego, ale po pierwsze, jest za mało czasu by kogoś wypromować, a Tusk raczej się nie zdecyduje. Tym bardziej, że Tusk może być zainteresowany zwycięstwem Kosiniaka. Dlatego PSL już wprost atakuje Kidawę-Błońską, i co równie ważne, nie wycofuje się z tego ataku. Widocznie uznano, że kandydatka KO jest tak słaba, że kilka mocniejszych ciosów może ją obalić, i że warto zaryzykować, wypowiadając nieformalny pakt o nieagresji kandydatów opozycji.
Warto wspomnieć, że o takim scenariuszu można było nieoficjalnie usłyszeć wiele miesięcy temu, gdy kampania stała w miejscu. Pomysł na „prezydenta Kosiniaka” wiązano z szerszym pomysłem na przebudowę całego obozu rządzącego poprzez jego poszerzenie o PSL, co przy prezydencie Kosiniaku byłoby nie tylko racjonalne, ale w pewnym sensie konieczne. Wydawało się, że to bardzo luźne spekulacje z gatunku science fiction, ale dziś już nie ma tej pewności.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/492999-znany-od-dawna-scenariusz-kosiniak-za-kidawe-nabiera-tempa