Hamulce puściły, wydarzenia nabierają tempa. W sfrustrowanej własnymi porażkami opozycji do wywołania pożaru wystarczyła zapalona zapałka, którą rzuciło PSL, a potem potwierdził też polityk tej formacji Piotr Zgorzelski:
Dołącza się do ataku także SLD i reszta: Lewica krytykuje postawę PO. Biedroń: „To kontynuacja opozycji totalnej”; Gawkowski: „Biorą odpowiedzialność za każdą zarażoną osobę”
O co chodzi? Czy rzeczywiście totalna totalność w czasie epidemii, jakże szkodliwa dla Polski, zaczęła już razić nawet koleżanki i kolegów z tamtej strony sceny politycznej?
Jakiś element tego typu refleksji może w tym jest. Chciałbym wierzyć. Jak napisałem na tych łamach, linia obrana przez Platformę i związane z nią media jest tak szkodliwa, tak żałośnie partyjniacka, że jeszcze będą za nią przepraszali.
Istotą naprężeń w obozie dawnej Koalicji Europejskiej jest jednak coś innego. To przesilenie związane ze słabością i nieudolnością przywództwa Platformy Obywatelskiej i jej kandydatki na prezydenta. W polityce partyjnej obowiązują reguły wilczego stada i nie da się na dłuższą metę utrzymać takiej przewagi potencjału i zasobów, jaką ma obecnie Platforma, przy takich deficytach tej formacji.
Jeśli gołym okiem widać, że pan Borys Budka nie niesie dla PO nowej jakości, a kandydowanie na prezydenta przerasta panią Kidawę - Błońską, to reszta opozycji, czyli PSL i Lewica/SLD, żądają przedefiniowania układu, walczą o większe udziały we wspólnym projekcie.
Symbolem tego miałaby być wymiana Kidawy-Błońskiej na Kosiniaka-Kamysza jako głównego kandydata opozycji. To jest celem pierwszoplanowym ludowców.
Teraz trwa dla nich kluczowy test: PSL odważyło się zaatakować (bo jest najbardziej zainteresowane zmianą) i wszyscy wokół patrzą, czy spotka je za to jakaś poważna kara. Na przykład jakaś afera w PSL „wykryta” na Czerskiej.
Jeśli nic takiego nie nastąpi, ataki na PO będą narastały, bo ich źródło jest w konieczności wyrównania udziałów do posiadanych potencjałów.
Ale każdy musi wiedzieć: to nie jest spór o wartości, o linię, o zasady. Jak tylko na nowo podzielą się wpływami, znowu spotkają się w ramach totalnej opozycji, znowu będą chcieli wsadzać do więzień tych, którzy śmieli wygrać wybory w roku 2015 i 2019.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/492979-psl-i-lewica-atakuja-po-bo-maja-swoj-wlasny-wewnetrzny-cel