Potocki w Salonie Dziennikarskim: Im bardziej sytuacja jest kryzysowa, tym większą rolę odgrywa siła państwa. Polski rząd idzie w dobrym kierunku

Goście programu „Salon Dziennikarki” dyskutowali nt. pandemii koronawirusa.

Publicysta Tomasz Łysiak próbował odpowiedzieć na pytanie, dlaczego koronawirus tak rozprzestrzenił się we Włoszech.

CZYTAJ TAKŻE:

• Prezes PiS: Wybory powinny się odbyć 10 maja. Trzeba wprowadzić rozwiązania, umożliwiające głosowanie tym, którzy są w kwarantannie

• Prezydent w orędziu: Jestem przekonany, że wyjdziemy z tej próby obronną ręką. Jako państwo i naród umocnimy łączące nas więzi

Sami Włosi się nad tym zastanawiają. To jest jeden z tematów także tej szerokiej debaty w mediach włoskich. Jest kilka czynników, które na to wpłynęły, pierwszym jest przypadek – Ci „pacjenci zero”, gdzie się pojawiali, to jest pewien element przypadku, natomiast Mediolan był od początku wskazywany jako miejsce szczególnego ryzyka z racji szerokich kontaktów handlowych z Chinami

— mówił.

Druga rzecz to średnia wieku we Włoszech, we Włoszech jest starsze społeczeństwo. (…) Włosi po prostu stanęli jako pierwsi w obliczu tej epidemii i musieli wypracować wiele dróg. Słusznie mówią, że żadne państwo na świecie nie było i nie jest przygotowane do tego typu walki z wirusem. Co więcej, coraz częstsze s głosy, że działania WHO był zbyt późne

— podkreślił.

Łysiak mówił też o tym, jakie wnioski dla Polski płyną z sytuacji we Włoszech.

Po pierwsze, mamy szansę wyciągać doświadczenia z tego, co dobre we Włoszech. (…) Trzeba przede wszystkim z wielką uwagą słuchasz włoskich specjalistów

• powiedział.

Jakubowska: Padł mit, że polska służba zdrowia jest jedną z najgorszych

Dziennikarka Aleksandra Jakubowska wypowiadała się nt. reakcji Polski na koronawirusa.

Padł mit, powtarzany przez opozycję, że polska służba zdrowia jest jedną z najgorszych. Okazało się, że w warunkach zagrożenia, przy wszystkich warunkach kadrowych, polska opieka medyczna spisuje się znakomicie. (…) Z drugiej strony szybkie i zdecydowane reakcje władzy, wprowadzenie wszystkich rozwiązań, które nam wydają się restrykcyjne. Społeczeństwo, które ma w sobie ducha przekory i ma w genach opór przeciwko władzy, co się wiąże z naszą historią, ale jednak szachowuje się ogromnie odpowiedzialnie. Wszyscy mówią, że są pozytywnie zaskoczeni tym, jak reagujemy na to, co ogranicza nasze wolności

— podkreśliła.

Potocki: Im bardziej sytuacja jest kryzysowa, tym większą rolę odgrywa siła państwa

Z kolei publicysta Andrzej Rafał Potocki zwracał uwagę na rolę państwa w opanowaniu kryzysu.

Im bardziej sytuacja jest kryzysowa, tym większą rolę odgrywa siła państwa. Chińczycy sobie stosunkowo szybko prowadzili z epidemią, ale tam panuje system dyktatorski, ludzi można zamykać i stosować drakońskie kary. W takiej sytuacji, jak jest epidemia, to jest niewątpliwe skuteczne, natomiast my żyjemy w cywilizacji, gdzie wolność i życie ludzkie jest najwyższą wartością. U nas nie można wprowadzać takiego stylu walki z epidemia, jak w Chinach, ale niemniej jednak siła państwa odgrywa rolę

— powiedział. Podziękował też pracownikom służby zdrowia i sklepów.

Chciałem podziękować lekarzom i pogratulować bohaterskiej postawy. Niektórzy lekarze, którzy walczą z tą epidemią, są potencjalnie narażeni na skutki śmiertelne zarażenia. Chapeau bas. Jednak także dziękuję panią w sklepach, bez których by wszystko stanęło – to są cisi bohaterowie

— zaznaczył.

Andrzej Rafał Potocki chwalił też rząd za silne wsparcie gospodarki poprzez tarczę antykryzysową. Porównywał wydatki Polski na ten cel w stosunku do PKB z innymi krajami

Rząd idzie w dobrym kierunku, chociażby jeżeli chodzi o tarczę osłonową dla gospodarki. (…) Wielka Brytania 1,44 proc. PKB, Włochy 1,95 PKB, USA 3,51 PKB, natomiast polski rząd przeznaczył na tarczę ochronną gospodarki 5,43 proc. PKB. To pierwsze miejsce wśród krajów cywilizowanych

— powiedział.

Semka: Dobra jest polityka informacyjna, ona uprzedza zagrożenia i z nimi oswaja

Dziennikarz Piotr Semka podkreślał, iż sytuacja z koronawirusem pokazuje, że wbrew opiniom niektórych, wiele rzeczy w państwie polskim działa dobrze.

Można w takich momentach powiedzieć, że coś się udaje. Po pierwsze dobra jest polityka informacyjna, ona uprzedza zagrożenia i z nimi oswaja. To, co jest pytaniem, które musi wszystkich niepokoić, to pytanie, jak długo będzie trwać sytuacja ostrego kataklizmu. Już są przepowiednie, że może trwać to dłużej niż w Chinach. (…) Ile znajdziemy w sobie siły, aby wytrzymać sytuację, która będzie trwała miesiącami

— mówił.

Siedzenie w domu będzie z czasem ciążyć. Musimy wymyślić jakiś sposób komunikacji między sobą, aby na taką sytuację też się nastawić. (…) Wyobrazić sobie, jak mamy ułożyć życie, jeżeli to będzie trwać dłużej niż 1,5 miesiąca

— dodał.

tkwl/TVP INFO