Przed sędzią Igorem Tuleyą czas pełen niepewności i strachu przed blamażem. Trybunał Sprawiedliwości UE wyda 26 marca wyrok w sprawie „modelu postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów” w Polsce - poinformowały w piątek służby prasowe TSUE. We wrześniu 2019 roku rzecznik generalny Trybunału uznał, że pytania prejudycjalne polskich sądów, a tego będzie dotyczył wyrok, w tej sprawie należy uznać za niedopuszczalne. Nie ma się co dziwić. Tuleya, składając swoje pytania prejudycjalne, zawiesił sprawę gangsterów z „gangu obcinaczy palców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kolejny wyskok sędziego Tulei! Zawiesza sprawę porywaczy ludzi, bo czeka na odpowiedź z TSUE!
Kuriozalne pytania
Wysyłając pytania do TSUE, polskie sądy okręgowe w Łodzi i Warszawie wskazały kuriozalnie, że po reformie minister sprawiedliwości uzyskał wpływ na wszczynanie i prowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, a organy władzy ustawodawczej zyskały wpływ na wybór składu Krajowej Rady Sądownictwa, organu odpowiedzialnego za wyłanianie sędziów, którzy mogą zostać powołani do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego rozpatrującej sprawy dyscyplinarne dotyczące sędziów.
W ocenie autorów pytań, sprawia to, że sądy dyscyplinarne mogą stać się narzędziem do usuwania osób wydających wyroki niepodobające się władzy, zaś zagrożenie możliwością wszczęcia postępowania dyscyplinarnego za wydane rozstrzygnięcie sądowe może wywoływać u sędziów „efekt mrożący”. Stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej i rodzi ryzyko wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości do celów politycznych.
Rzecznik skompromitował sędziowskiego celebrytę”
Rzecznik generalny TSUE, który wydał wstępną opinię w tej sprawie 24 września ubiegłego roku uznał, że rozpatrywane przez polskie sądy sprawy i co za tym idzie pytania nie łączą się w dostatecznym stopniu z prawem Unii. W sprawach, na kanwie których wystosowanie zostały pytania chodziło bowiem m.in. o spór miasta Łowicz ze skarbem państwa oraz działalność członków zorganizowanej grupy przestępczej. Opinia rzecznika TSUE nie jest wiążąca dla składu orzekającego, ale często sąd bierze ją pod uwagę.
Komisja Europejska też jątrzy
Osobne postępowanie przeciwko Polsce odnośnie systemu dyscyplinarnego dla sędziów skierowała jesienią 2019 roku do Luksemburga Komisja Europejska. Przyszłotygodniowe orzeczenie nie będzie jej jednak dotyczyć.
W tej sprawie KE złożyła wniosek do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych, których efektem miałoby być zawieszenie funkcjonowania izby dyscyplinarnej do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu. Na razie nie wiadomo kiedy Trybunał podejmie decyzję w tej materii.
Podczas wysłuchania jakie zostało przeprowadzone w tej kwestii na początku miesiąca polski rząd podtrzymał swoje stanowisko w sprawie braku uzasadnienia dla wniosku KE o tymczasowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. KE stwierdziła natomiast, że Izba Dyscyplinarna nie może być uznana za organ niezależny i bezstronny.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/492167-kaste-czeka-kolejna-kompromitacja-przed-tsue