Hołownia zapowiadał swój start w wyborach prezydenckich jako wprowadzenie nowej jakości do polskiej polityki. Powiedzieć, że dotychczas mu się to nie udało, to nic nie powiedzieć. Tym razem okazuje się, że również bezpośredni kontakt z wyborcami kuleje u byłego prezentera TVN.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hołownia poucza rządzących ws. przesunięcia wyborów. A pytany o to, czy sam się wycofa: „Za wcześnie na taką decyzję”

„Jak se kupie, jak mnie będzie stać”

Hołownia, podobnie jak inni kandydaci, organizuje w sieci live chaty, podczas których komunikuje się ze swoimi sympatykami. Uwagę internautów przykuła taka oto wymiana zdań.

„Nie chybocz się tak” - pisze pani Agata Markiewicz-Nowak. Pani taka mądra jest. Jak mam się nie chybotać, jak trzymam to w rękach. Jak se kupie, jak mnie będzie stać, jakiegoś tego gimbala czy inne jakieś rzeczy, które powinno się mieć, już teraz każda youtuberka powinna je mieć, to wtedy sobie zainstaluje. Ale ja jestem tylko po prostu prostym kandydatem na prezydenta. Nie stać mnie

— mówił Hołownia.

Widać, że Szymon Hołownia stara się skracać dystans i mówić swoim potencjalnym wyborcom: „jestem jednym z was”. Robi to jednak w dość karykaturalnym stylu.

xyz/Twitter