Minister Ardanowski zwrócił się na Twitterze do Władysława Kosiniaka-Kamysza. Minister rolnictwa poruszył temat zagrożenia ASF.

„Że „Tygrys” to nie znaczy, że zna się na weterynarii. A co z ASF, grypą ptaków i chorobami zakaźnymi zwierząt?” A gdzie bezpieczeństwo polskiej żywności „PAPIEROWY TYGRYSIE”? Trzeba myśleć!

— czytamy we wpisie Ardanowskiego.

Walka z ASF

Inspekcja Weterynaryjna wystąpiła kilka dni temu z wnioskiem do Komisji Europejskiej o zmianę statusu stanu zagrożenia w 73 powiatach, w których był afrykański pomór świń u trzody - poinformował PAP Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.

Jak wyjaśnił Konopka, kraj może starać się o „uwolnienie” terenów, gdzie wystąpił ASF u świń, jeżeli w ciągu ostatnich trzech miesięcy nie było przypadków zachorowań u trzody ani u dzików. Strefy te mają status niebieski tj. zagrożenia epidemią.

Taka sytuacja wystąpiła w 73 gminach w województwach na ścianie wschodniej, tj. podkarpackim, lubelskim, podlaskim, warmińsko- mazurskim i mazowieckim.

W związku z występowaniem ASF w Polsce na terytorium kraju zostały wyznaczone obszary objęte różnymi restrykcjami: obszar zagrożenia (kolor niebieski), obszar objęty ograniczeniami (kolor czerwony), obszar ochronny (kolor żółty na mapie).

Zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa z maja 2015 r., w obszarach tych obowiązują ograniczenia dot. przemieszczania świń, mięsa wieprzowego i innych produktów pozyskanych od świń oraz dzików i ich mięsa. W przypadku strefy zagrożenia (niebieska) zwierzęta można transportować tylko do rzeźni, a przetworzone z nich mięso nie może być sprzedawane do innych krajów. Natomiast mięso surowe nie może trafić poza strefę.

Wniosek został już wysłany, w Komisji będzie głosowanie i w ciągu tygodnia powinna być pozytywna decyzja

— powiedział Konopka.

Dodał, że zgoda KE na zniesienie strefy zagrożenia oznacza złagodzenie rygorów m.in. w transporcie zwierząt.

mly/PAP/Twitter