Pomimo wprowadzenia kwarantanny i apeli władz o pozostawanie w domach, politycy kontynuują pracę. Z obowiązków wywiązuje się także prezes PiS Jarosław Kaczyński, który na co dzień pracuje w swoim biurze na Nowogrodzkiej. Uczestniczy także w najważniejszych ustaleniach obozu władzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezes PiS nie rezygnuje z pracy
O aktywności prezesa PiS mówił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który na antenie Radia Plus zwrócił uwagę, że uczestnictwo Jarosława Kaczyńskiego w pracach obozu władzy jest czymś naturalnym.
Jest szefem naszego obozu politycznego to naturalne, że działania rządu odbywają się w porozumieniu z większością parlamentarną, z prezesem Kaczyńskim. Pan prezes Kaczyński pracuje codziennie w swoim biurze. Sam miałem okazję 2-3 dni temu rozmawiać z nim długo o sprawach dotyczących mojego resortu. Nie ma w żadnym wypadku mowy, że jest w tym procesie nieobecny. Jednak najważniejsze żeby działały instytucje państwa, które mają główne narzędzia, przede wszystkim rząd i prezydent i ta aktywność jest bardzo duża
— podkreślił Jacek Sasin.
Prezes PiS zachowuje wszelkie środki ostrożności
Jarosław Kaczyński ostatni raz publicznie widziany był w środę - jak każdego 18. dnia miesiąca pojechał na grób śp. pary prezydenckiej na Wawel. Z kolei w niedzielę uczestniczył we Mszy św. w kościele św. Benona w Warszawie.
Jak podkreślił szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, ostrożność została zachowana.
Wszelkie środki ostrożności zgodne z zaleceniami GIS zostały zachowane. A niedziela dzień święty – święcić trzeba
— mówił.
Politycy PiS zaniepokojeni
Aktywnością prezesa Kaczyńskiego zaniepokojeni są niektórzy politycy PiS, którzy zwracają uwagę, że Jarosław Kaczyński mógł skorzystać w niedzielę z dyspensy.
Wolał osobiście jechać do kościoła. Nie jesteśmy w stanie przekonać go do zmiany zdania w tak osobistych sprawach i wrażliwych sytuacjach
— powiedział w rozmowie z wp.pl ważny polityk PiS dodając, że podobnie było z kwestią wyjazdu na Wawel.
To jest sfera duchowa, głęboko prywatna. W nią się po prostu nie wchodzi
— mówił.
Z kolei kuzyn prezesa Jan Maria Tomaszewski w rozmowie z „SE” uspokajał:
Jarek jest dorosłym człowiekiem i wie, co robi. Jest zabezpieczony na pewno bardzo dobrze
— zwrócił uwagę Tomaszewski.
Kłopot w tym, że nikt nie ma odwagi, żeby zwrócić uwagę: „panie prezesie, może trzeba przybastować”. Skoro ludzie z Nowogrodzkiej „robią” zdalnie, prezes też może. Ale nie bardzo chce. To tytan pracy
— ocenił inny polityk PiS.
wkt/wp.pl/Radio Plus
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491959-politycy-pis-martwia-sie-o-prezesa-kaczynskiego