Kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich nieustannie grają kwestią przełożenia wyborów. Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził nawet, że głosowanie powinno być przełożone na następny rok. Dziś na antenie TOK FM przekonywał, że pójście do urn 10 maja może na nowo wzniecić epidemię.
CZYTAJ TAKŻE:
-
NASZ WYWIAD. Prof. Ryba: Celem opozycji jest władza za wszelką cenę. Nie tego oczekuje społeczeństwo
Kosiniak-Kamysz chce przełożenia wyborów
Mnie się wydaje, że nikt odpowiedzialny nie narazi życia i zdrowia Polaków. Pójście 10 maja do wyborów może być wznieceniem na nowo epidemii. Jak mówi minister Szumowski, szczyt zachorowań za 2-3 tygodnie, czyli 10 maja powinno być lepiej, ale pewnie to się będzie jeszcze wszystko tliło. To spowoduje, że ta epidemia wybuchnie ze zdwojoną siłą
— stwierdził kandydat PSL.
Hejt na prezydenta Dudę
Zdaniem szefa PSL prezydent Duda niewiele powiedział w trakcie prezentacji tarczy antykryzysowej, więc dobrze, że premier zrobił powtórkę. Kpił, że prezydent robi wszystko, żeby wygrać wybory.
Pan prezydent o tarczy antykryzysowej mówił bardzo długo, tylko niewiele powiedział. Dobrze, że premier zrobił powtórkę z konferencji, żeby pracownicy mogli się dowiedzieć. Pytanie, czy pan prezydent wszystkie swoje aktywności, większość dyktuje z myślą „tak, musimy te wybory zrobić, bo to jest dla nas wielka szansa, że je wygramy”, bo zaczynało źle iść. Przed wybuchem koronawirusa była seria wpadek i nie szło to po myśli
— oświadczył Kosiniak-Kamysz.
ZOBACZ TAKŻE:
Kosiniak-Kamysz atakuje PiS
Kandydat PSL, jakby zupełnie nie zwracając uwagi na działania podjęte przez rząd ws. koronawirusa - stwierdził, że PiS zależy tylko na tym, żeby wygrać wybory, a nie na zdrowiu Polaków.
Widzę, że dla nich to jest święta sprawa te wybory. Nie mogą zająć się sprawą najważniejszą, która jest naprawdę sprawą świętą, czyli zdrowiem i życiem, ratunek dla gospodarki, ochrona miejsc pracy, czym się martwią polskie rodziny. Oni przeżywają tylko i wyłącznie 10 maja jako rzecz nienaruszalną. PiS wierzy głęboko, że ta sytuacja działa na korzyść prezydenta Dudy, bo pełniąc swoje obowiązki, widać, że ulega pokusie robienia kampanii. Te wizyty gospodarskie, które się odbywają, są kompletnie niepotrzebne, bo można zadzwonić do szpitala w Garwolinie i się zapytać, czy jest wszystko ok
— przekonywał Kosiniak-Kamysz.
Co z posiedzeniem Sejmu?
Liczę, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek przedstawi racjonalny plan dotyczący odbycia najbliższego posiedzenia Sejmu - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że jego klub przygotowuje poprawki do rządowego pakietu pomocy przedsiębiorcom.
Zgodnie z informacją na stronie Sejmu, najbliższe posiedzenie zaplanowane jest na przyszłą środę i czwartek, czyli 25 i 26 marca. Jak przekazał w środę PAP dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka, „szczegóły organizacyjne związane z najbliższym posiedzeniem Izby zostaną omówione i przedyskutowane przez Prezydium Sejmu w piątek”.
O planowane posiedzenie był pytany w czwartek w TOK FM Kosiniak-Kamysz. Posłowie mogliby się na nim zająć m.in. pakietem działań wspierających przedsiębiorców, pracowników i inwestycji publicznych w obliczu epidemii koronawirusa, nazwanym tarczą antykryzysową. Pakiet przedstawił w środę po posiedzeniu Rady Gabinetowej premier Mateusz Morawiecki.
Lider PSL zapowiedział gotowość jego ugrupowania do udziału w posiedzeniu Sejmu. Jak zaznaczył, część posłów jest w kwarantannie, a innym ze względu na stan zdrowia odradzałby udział w posiedzeniu, bo to byłoby dla nich zbyt duże ryzyko.
Podkreślił przy tym, że pakiet przedstawiony przez szefa zarządu trzeba przyjąć.
Liczę, że na Prezydium ma na to przygotowane rozwiązania
— dodał.
Liczę, że marszałek Sejmu przedstawi plan racjonalny, dotyczący odbycia tego posiedzenia i zabezpieczy też pracowników Kancelarii (Sejmu). Pamiętajmy, że to nie chodzi tylko o posłów, ale są setki osób zaangażowanych w proces legislacyjny
— mówił.
Jesteśmy gotowi, cały czas pracujemy nad poprawkami do tego pakietu, bo przecież on jest niewystarczający, on nas nie ochroni i to nie chodzi o to, żeby się ścigać z rządem, tylko, żeby wskazać na miejsca, gdzie choćby dobrowolny ZUS mógłby być wprowadzony
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że w rządowym programie wsparcia zabrakło informacji dotyczącej współpracy z samorządem czy rozwiązań dla gospodarstw rolnych.
wkt/PAP/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491883-kosiniak-kamysz-atakuje-rzadzacych-i-gra-wyborami