Gowin: Musimy się liczyć także ze scenariuszem najgorszym, który zakłada rząd brytyjski, czyli trwaniem epidemii do wiosny 2021 roku

„Polski rząd działa, zakładając kilka scenariuszy, w związku z koronawirusem. Musimy się liczyć także ze scenariuszem najgorszym, który zakłada rząd brytyjski, czyli trwaniem epidemii do wiosny 2021 roku” - przyznał na antenie Polskiego Radia 24 wicepremier Jarosław Gowin.

Na razie zakładamy, że scenariuszem realistyczno-pesymistycznym jest powrót do normalnego funkcjonowania po świętach Wielkanocnych, ale trzeba się przygotować także na scenariusze trudniejsze

—podkreślił.

Wicepremier poinformował, że polscy naukowcy pracują nad stworzeniem szybkich testów na koronawirusa.

Polscy naukowcy są uczestnikami badań dotyczących koronawirusa. Uniwersytet Jagielloński natomiast jest bliski opracowania bardzo szybkich testów na koronawirusa. Być może już jesienią będą one dostępne

—powiadomił wicepremier.

Pytany, czy przerwa w edukacji może przynieść jakieś straty, odpowiedział:

Nie przewidujemy jakichś dużych strat „edukacyjnych”. Wiele uczelni ma dobre kursy online. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że wielu studentów znalazło się w trudnym położeniu finansowym. To studenci pracujący w takich branżach jak np. gastronomia.

Chcemy pomóc studentom w trudnej sytuacji. Chodzi o specjalne zapomogi. Wszystkie osoby zatrudnione na umowę-zlecenie, które straciły pracę otrzymają około 2 tys. brutto jako doraźny zasiłek. To pomoże na pewno wielu studentom w najbliższych tygodniach

—dodał.

Co z wyborami w maju?

Gowin odnosząc się do apelu polityków opozycji, którzy domagają się przesunięcia terminu przesunięcia wyborów majowych, stwierdził, że jest to temat zastępczy.

My, ludzie rządu zajmujemy się teraz wieloma dramatycznie ważnymi, dramatycznie pilnymi problemami. Apelowałbym do polityków opozycji, żeby przestali odwracać naszą uwagę i skupiali się na tematach zastępczych. W tym momencie temat przesunięcia terminu wyborów jest dla mnie w oczywisty sposób tematem zastępczym

—podkreślił.

Wicepremier wyraził nadzieję, że „politycy opozycji skoncentrują się na współpracy z rządem przy rozwiązywaniu trudnych problemów gospodarczych czy związanych ze służbą zdrowia”.

Jeden ze scenariuszy – ten najbardziej pesymistyczny – przewiduje, że epidemia opuści nas dopiero wiosną przyszłego roku. Zatem dzisiaj jedyna odpowiedzialna postawa brzmi: poczekajmy z decyzjami, mamy na to jeszcze parę tygodni

—powiedział.

kk/Polskie Radio 24