„Widzicie ‘Prawdziwą Prezydent’? PO strzela swojej kandydatce samobója” - ocenił wiceminister Sebastian Kaleta. O czym mowa?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy Małgorzata Kidawa-Błońska udźwignęłaby prezydenturę? Polacy więcej niż sceptyczni. SPRAWDŹ wyniki!

Zarząd PO. Budka kreuje się na silnego lidera

We wtorek w formule telekonferencji odbyło się posiedzenie zarządu Platformy Obywatelskiej, w którego skład wchodzi ponad 30 osób. Lider PO Borys Budka poprowadził go z siedziby ugrupowania w Warszawie, łącząc się z pozostałymi członkami władz partii za pośrednictwem internetu.

Tematem dyskusji była sytuacja związana z epidemią koronawirusa. Przyjęty został „pakiet bezpieczeństwa”, czyli propozycje zmian legislacyjnych, które miałyby pomóc w walce z COVID-19.

A gdzie Kidawa-Błońska? Jedna z wielu twarzy na monitorze

Każdy obserwator z łatwością zauważy, że centralną postacią jest szef partii Borys Budka. A gdzie Małgorzata Kidawa-Błońska? Jako członek zarządu jest jedną z wielu twarzy na monitorze.

Kandydatka PO na urząd prezydenta nawet nie zajawiła w swoich mediach społecznościowych tego posiedzenia, nie wspominając tym samym o pomysłach swojej partii. W ostatnich dniach Kidawa-Błońska chwali się jedynie swoimi wideokonferencjami z platformerskimi samorządowcami, a co wygląda na próbę odgrywania roli prezydenta i premiera w jednym.

Tak wygląda „Prawdziwa Prezydent”?

Co tu nie gra? Platforma uderza w Andrzeja Dudę, oskarżając go od samego początku sprawowania przez niego urzędu, że ma być prezydentem partyjnym, uległbym wobec własnego obozu. Oskarża się go nawet epitetami w stylu „notariusz” i „długopis”.

A Kidawa-Błońska ma być tą „Prawdziwą Prezydent” - jak brzmi jej wyborcze hasło. Czyżby? Kandydatka PO próbuje odgrywać rolę ważnej postaci - stąd wspomniane wyżej wideokonferencje z samorządowcami. Jednocześnie ukrywa w kampanijnym przekazie niewygodną dla siebie prawdę. Jest jedną z wielu twarzy na monitorze lidera Borysa Budki…

Widzicie #PrawdziwaPrezydent ? PO strzela swojej kandydatce samobója pokazując, że jej wyborcze hasło jest fikcją, a kandydatka nie jest liderem obozu, a prawdziwy lider to  @bbudka. Siła obrazu…

— zauważył słusznie wiceminister Sebastian Kaleta.

Rzekomo „Prawdziwa Prezydent” powinna się więc zastanowić, zanim następnym razem postanowi oskarżyć Andrzeja Dudę o partyjność.

kpc/wPolityce.pl/Twitter