Nie ma równości, bo ci, którzy nie zebrali podpisów - nie ich zbiorą do 26 marca. Wyeliminujemy kandydatów, którzy mogliby się zarejestrować. Wybory prezydenckie trzeba przesunąć na jesień - ocenił we wtorek kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.
Trzeba je odsunąć, przesunąć na jesień. Wzywam do tego wszystkich kandydatów
— podkreślił w rozmowie z RMF FM prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pytany o to, czemu apeluje o opóźnienie wyborów prezydenckich prezes PSL odpowiedział: „bo wierzę w to, co mówi minister Szumowski, że za 2-3 tygodnie będzie szczyt zachorowań, a nie przejdzie fala”.
Jest jeden cel - walka z koronawirusem. To jest sprawa numer jeden. święte są życie i zdrowie Polaków, a nie termin wyborów. Druga sprawa - to pomoc gospodarcza, ratowanie polskiej gospodarki, pracowników i przedsiębiorców. Trzecia, albo nawet na dalszym miejscu - to jest sprawa wyborów
— mówił kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że jest pierwszym zarejestrowanym kandydatem w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Nie bilbordy są w kampanii najważniejsze. Jest jazda obowiązkowa i do nich się zaliczają bannery, bilbordy czy plakaty, ale najważniejsze są debaty, najważniejsze są spotkania z mieszkańcami. Te ostatnie są po prostu niemożliwe
— argumentował.
Przesunięcie wyborów
Wśród powodów przełożenia wyborów prezydenckich na jesień wymienił, m.in. fakt, że - jego zdaniem - „już dziś nie ma równości, bo ci, którzy nie zebrali podpisów - oni ich nie zbiorą do 26 marca”.
Nie mają na to szans, więc wyeliminujemy już grupę kandydatów, która mogłaby się zarejestrować
— wyjaśnił.
Troszczę się o to, żeby była demokracja i równość w tym zakresie
— podkreślił.
Pytany o ocenę działań ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego prezes PSL odpowiedział: „dzisiaj dobrze sobie radzi minister Szumowski”.
Jeżeli chodzi po pierwsze o sposób komunikacji, o to, z jakim spokojem tłumaczy i odpowiada na pytania - oceniam to bardzo dobrze. To jest rola szczególnie ważna, żeby nie było kolejnej epidemii - epidemii paniki
— ocenił.
Bardzo dobrze. I chciałbym, żeby miał jeszcze większe zaufanie, bo dzisiaj zaufanie do niego jest nam potrzebne po prostu
— podkreślił Kosiniak-Kamysz, komentując awans ministra Szumowskiego w rankingu zaufania do polityków na drugie miejsce.
Nie będę się dzisiaj z nim ścigał - tylko będę wspierał
— wyjaśnił.
Następnie odniósł się do pomysłu jednego z posłów Platformy, by przekazać uposażenie poselskie na zakup respiratorów.
W klubie myślimy o wsparciu - niekoniecznie respiratory, tylko czasem zakup sprzętu nie do tych szpitali, które będą już dziś wyznaczone - bo mam nadzieję, że one będą dobrze wyposażone - ale brakuje sprzętu ratownikom. Myślimy o zbiórce, będziemy robić coś swojego
— powiedział Kosiniak- Kamysz.
Grodzki we Włoszech
Skrytykował też marszałka Grodzkiego za podróż do Włoch.
Ja pewnie bym do Włoch w takim czasie nie pojechał. (…) Ten fragment źle oceniam
— stwierdził.
Zapewnił jednak, że jego partia nie przestanie popierać Grodzkiego.
Dwóch lekarzy toczy bój o fotel marszałka. Co w czasie walki z koronawirusem da nam zmiana marszałka? Nie zamierzamy popierać nikogo innego. Ma nasze poparcie w Senacie
— mówił.
Minister Woś
Odniósł się też do faktu, że minister Woś jest zarażony koronawirusem, co wykryto dzięki testowi.
To dobrze, jeżeli minister Woś był na ostatniej radzie ministrów. Pytanie, kiedy się zaraził - czy zaraził się od tej osoby, którą wychwyciliśmy, czy od kogoś innego, kogo nie wychwyciliśmy?
— powiedział.
mly/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491544-kosiniak-kamysz-trzeba-przesunac-wybory