I po zabawie! Migalski uciekał przed wirusem na Teneryfę, jednak szybko wraca do Polski. "Potem 14 dni aresztu domowego"

„Niczego lepszego dziś nie przeczytacie”. Tak internauci prezentują historię podróży (a może raczej ucieczkę przed koronawirusem) Marka Migalskiego na Teneryfę, a następnie… szybki powrót do Polski. Jak sam podkreśla, nie czyni tego przy pomocy państwa, ale na koszt własny czarterem komercyjnym.

CZYTAJ TAKŻE: W Warszawie wylądował samolot z Polakami z Wielkiej Brytanii. PLL LOT wysyłają za granicę kolejne jedenaście maszyn

Migalski woli Kanary niż Katowice

Moja reakcja na zamknięcie Polski jest natychmiastowa. Wylatuję nim odbiorą nam paszporty. Wolę odbywać kwarantannę na Kanarach lub Seszelach, niż w Nędzy czy w Katowicach

— ogłosił kilka dni temu były europoseł Marek Migalski, zajadły krytyk obozu Zjednoczonej Prawicy.

Politolog i stały komentator antyrządowych mediów drwił oczywiście podczas wczasów z „pisowców”, prezydenta Andrzeja Dudy, rządu, a przy tym chwalił się pięknymi widokami na Teneryfie.

Powrót z podkulonym ogonem?

Zabawa szybko jednak się skończyła. Państwo polskie ogłosiło tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach. Widmo utknięcia na pięknej wyspie już nie było takie kolorowe?

Moje pytanie brzmi: czy mnie potraktują jako Polaka?!!! Za kilka dni przejdę test na polskość. Dla mnie ważny sprawdzian. Trzymajcie kciuki!!

— pisał później w szyderczy sposób.

W oczekiwaniu na 14-dniową kwarantannę. Bądźcie ze mną. Potrzebuję wsparcia.

Póki jestem na wolności i mogę jadać „na mieście”, to korzystam. Bo potem 14 dni aresztu domowego

I w ten sposób Migalski, który uciekał przed koronawirusem na Teneryfę, szybko wraca do kraju.

Po trzech dniach na Teneryfie, miałem jutro przepłynąć promem na Gran Canarię, ale obawiam się, że mógłbym nie móc wrócić i straciłbym ostatnią szansę na powrót do kraju, którą daje mi lot czarterem za kilka dni…

Migalski: Bez pomocy państwa

Odnotowujemy również reakcję bohatera tekstu. Marek Migalski podkreśla, że nie wraca przy pomocy państwa ani na jego koszt, lecz czarterem komercyjnym, który opłacił z własnej kieszeni

Czysta komedia. Historia Marka Migalskiego nadaje się na filmowy scenariusz?

— Drastyczny wzrost zgonów i zachorowań na koronawirusa w Hiszpanii. Ponad 1,8 tys. nowych przypadków, w tym kolejna minister

— Hiszpania wprowadza stan zagrożenia epidemicznego, ale to decyzja bardzo spóźniona. Jeden z dzienników stawia za wzór Polskę

kpc/Twitter