Iwona Hartwich, która od ostatnich wyborów sprawuje mandat posłanki, udostępniła na portalu Twitter fake newsa dot. wizyty prezydenta Dudy w Garwolinie i spotkania z lekarzami ratownikami medycznymi. Hartwich przekonywała, że obecny na spotkaniu z prezydentem radny Prawa i Sprawiedliwości przebrał się za lekarza pogotowia. Tego samego fake newsa kolportowała „Gazeta Wyborcza” pisząc o „radnym PiS w stroju lekarza karetki”. Skontaktowaliśmy się z tej sprawie właśnie z Krzysztofem Żochowskim.
Krzysztof Żochowski na co dzień pełni funkcję SPZOZ w Garwolinie. Od lat jest aktywnym lekarzem pogotowia.
Rzeczywiście się przebrałem. Zwykle w pogotowiu jeżdżę w bluzie polarowej. Z uwagi na wizytę pana prezydenta założyłem inną bluzę, bo była nowsza i elegantsza
— mówi Żochowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Akademię Medyczną w Warszawie ukończyłem w 1989 roku, uzyskując tytuł lekarza medycyny. Po kilku latach uzyskałem pierwszy stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej. W międzyczasie zaliczyłem poważny wypadek komunikacyjny. Następnie zdałem kolejny egzamin i uzyskałem tytuł lekarza specjalisty w zakresie chirurgii ogólnej. Od tej pory, z półtoraroczną przerwą na leczenie skutków wypadku, bez przerwy uprawiam zawód lekarza. Od 2008 roku pełnię również funkcje dyrektora głównego i dyrektora medycznego SPZOZ w Garwolinie. Gdy tę godność przyjmowałem, nienegocjowalnym warunkiem z mojej strony było, że będę mógł wciąż uprawiać zawód lekarza, co niniejszym czynię
— dodaje.
Krzysztof Żochowski na co dzień jest lekarzem garwolińskiego pogotowia.
W pogotowiu zacząłem jeździć na początku mojej drogi zawodowej, od momentu gdy moje umiejętności zaczęły na to pozwalać. Do czasu wypadku, o którym wspomniałem. Następnie przez wiele lat już nie jeździłem. Jednym z największych problemów polskiej opieki zdrowotnej jest brak profesjonalnych kadr i również my cierpimy na brak odpowiednio szerokiej kadry. W poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu, kilka lat temu za zgodą moich przełożonych wróciłem do pracy w pogotowiu. Od kilku lat mam regularnie dyżury w pogotowiu ratunkowym. Wczoraj, w dniu wizyty pana prezydent, miałem dyżur zapisany w grafiku. I byłem ubrany jak na co dzień w pracy. Z jednym wyjątkiem - założyłem trochę elegantszą bluzę
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl.
Pytany o sytuację w Garwolnie w związku z zagrożeniem koronawirusem, odpowiada:
Do tej chwili jeszcze nie mieliśmy zakażonego koronawirusem. Było ileś osób podejrzanych, ale okazało się, że nie byli to ludzie zakażeni. Wykonaliśmy szereg czynności, by dostosować garwolińską opiekę medyczną do tej krytycznej sytuacji. Wprowadziliśmy m.in. specjalne karty triażowe. Jest też zakaz odwiedzin. Jesteśmy w trakcie przenoszenia nocnej ambulatoryjnej opieki lekarskiej z budynku przy ul. lubelskiej do poradni specjalistycznej przy ul. Staszica. Działania te mają na celu ochronę chorych przebywających w szpitalu. Koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób w wieku podeszłym czy też obarczonych innym schorzeniami. Tacy właśnie chorzy znajdują się w szpitalu. Chodzi o to, by osoby w stanach nagłych lub w celu kontynuowania leczenia muszą korzystać z porad specjalistycznych, mogły to robić, ale by nie gromadzić pacjentów w jednym miejscu. Ma to służyć bezpieczeństwu epidemiologicznemu. We współpracy z Urzędem Wojewódzkim, panem wojewodą Radziwiłłem, a także dyrektorem Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie i życzliwemu wsparciu Państwowej Straży Pożarnej rozwinęliśmy namiot do segregacji chorych. Będą oni poddawani wstępnemu triażowi, celem zabezpieczenia pacjentów szpitalnych przed ewentualnym zarażeniem koronawirusa.
not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491267-tylko-u-nas-zochowski-odpowiada-na-fake-newsa-hartwich