Pamiętamy trudne czasy, wiemy, że jeśli ma być ciężko, musimy mieć produkty pierwszej potrzeby. Tak, papier toaletowy także.
Jasne, że kolejki w sklepach spożywczych w momencie kiedy rząd zakazuje zgromadzeń powyżej 50 osób nie są rozsądne. I że sklepy i tak pozostają otwarte. Jednak zakupy na zapas przy apelu o pozostanie w domach rozsądne już są. I to właśnie było pierwszym znakiem, że Polacy będą zdyscyplinowani.
Większość Polaków pamięta trudne czasy PRL. Nieliczni jeszcze szanowni seniorzy, przeżyli nawet głód i wojnę. Nauczyliśmy się, ze w trudnych chwilach możemy liczyć tylko na siebie – zauważył Szczepan Twardoch. To prawda. Nie pomogą pieniądze. Z chorobą nie ma żartów. Młodsi, którzy nie pamiętają, posłuchali, nauczeni mądrością życiową starszych.
W wielu miejscach, nawet jeśli tworzyły się kolejki, zaraz wieszano kartki, że wewnątrz sklepu, przy kasie, może przebywać tylko jedna, dwie osoby. Większość ruszyła do aptek po środki dezynfekujące. Teraz powodzeniem cieszy się także płyn do dezynfekcji Orlenu. Z boku może to wyglądać na szaleństwo. W praktyce to bardzo dobry znak. Zwiastun tego, że Polacy dostosują się do rządowych apeli.
Dziś mamy potwierdzenie. Ulice polskich miast świecą pustkami. W godzinach szczytu nie ma na zewnątrz żywej duszy. Nieliczni wracają do domów. Nie idą do kościołów, mają dyspensę na oglądanie transmisji mszy świętej w domach. Pomogli hierarchowie kościołów, którzy o to zaapelowali i media, które transmitują msze święte. Zdecydował się na to, na co dzień bardzo antykościelny tvn24. Media publiczne transmitują kilka mszy świętych, także tę w intencji o ochronę przed koronawirusem o godz. 11 z Jasnej Góry.
Pierwsze dni próby za nami. Pierwszy egzamin z odpowiedzialności Polacy zdają wzorowo. W mediach społecznościowych ktoś skomentował, że z nie takich opresji już wychodziliśmy. Mamy to w swoim polskim DNA. Zróbmy wszystko, żeby zdać ten generalny test. Na szali jest nasze zdrowie i życie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491234-w-obronie-zakupow-na-zapas-byly-pierwszym-sygnalem-rozsadku