W piątek rzecznik warszawskiego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że prezydent Warszawy jest na zwolnieniu lekarskim. Powodem miało być przepracowanie. Gałecka przekonywała, że to nie ma nic wspólnego z koronawirusem, a w Trzaskowski nie mia gorączki. Jak się okazuje, było zupełnie inaczej. Prezydent Warszawy był dziś gościem „Faktów po faktach” w TVN24 i przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski na zwolnieniu lekarskim. Ratusz: To nie koronawirus. Prezydent jest osłabiony na dużą ilością pracy, którą wykonał
„Od pięciu dni miałem gorączkę”
Od pięciu dni miałem gorączkę, a w związku z tym, że w środę odbywało się spotkanie z prezydentami miast, premierem i ministrami, z gorączką postanowiłem się na takich spotkaniach nie pojawiać, bo jestem osobą odpowiedzialną. Lekarz odesłał mnie do domu, więc zarządzałem miastem z domu. Natomiast przez cztery dni te objawy się utrzymywały, dlatego lekarz dał mi skierowanie do szpitala zakaźnego na badanie. Zrobiłem sobie test na koronawirusa, wyszedł negatywnie i w związku z tym jestem dzisiaj znowu jestem w ratuszu w pracy, nie zdalnej, tylko ze swoimi współpracownikami
—powiedział Trzaskowski.
Rzecznik ratusza: Trzaskowski nie ma gorączki
Słowa prezydenta Warszawy warto skonfrontować ze słowami rzeczniczki ratusza.
Prezydent jest lekko przeziębiony, nie ma to nic wspólnego z koronawirusem, jest osłabiony na dużą ilością pracy, którą wykonywał. Prezydent pracował praktycznie 24 godziny na dobę
—powiedziała Gałecka.
Podkreśliła, że Trzaskowski nie ma gorączki.
Ma 35,5 st. C. Tak na prawdę, jest to bardziej osłabienie
—oceniła.
Lekarz zalecił mu pozostanie w domu. Prezydent obecnie przebywa w domu. Ma zwolnienie do końca tygodnia
—oznajmiła w rozmowie z PAP.
Podkreśliła, że stan zdrowia prezydenta nie jest związany z kontaktem z osobą zarażoną koronawirusem. Przyznała jednak, że obecnie nie można z całą pewnością tego wykluczyć.
Trzaskowski jak Grodzki?
Na karygodne zachowanie zwrócił uwagę jeden z użytkowników Twittera. Zauważył on, że gdy Trzaskowski miał gorączkę, zarówno rzecznik jak i wiceprezydent Paweł Rabiej przekonywali, że polityk jest jedynie osłabiony. Trzeba wspomnieć, że Trzaskowski w momencie, gdy jego gorączka miała następować, miał spotkanie z licznym sztabem kryzysowym.
To nie są żarty: Rafał @trzaskowski_ jest po spotkaniach ze sztabem kryzysowym 9 marca, w bardzo dużym gronie. Według niego następnie ma gorączkę i musi iść na zwolnienie. Gorączka utrzymuje się 5 dni. W tym czasie jego służby i @PawelRabiej uspakajają że nie ma gorączki.
11 marca rzecznik Ratusza: „Rafał Trzaskowski nie ma gorączki.”
11 marca @trzaskowski_ na FB: „Zaziębiłem się.”
12 marca Paweł Rabiej: Trzaskowski przeziębiony z „niższą temperaturą”.
14 marca. Trzaskowski: „Od 5 dni gorączka”
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491201-trzaskowski-mialem-goraczke-rzecznik-mowila-co-innego