Lech Wałęsa twardo tkwi w przekonaniu, że jego rola w upadku komunizmu była najważniejsza. We wpisie na Facebooku w bezpardonowy sposób zaatakował Lecha i Jarosława Kaczyńskich.

CZYTAJ TAKŻE:

• Co za megalomania! Wałęsa fotografuje się z pomnikami św. Jana Pawła II i Reagana: „Trójca, która rozwaliła komunizm”

• Skandaliczne słowa Wałęsy: To Kaczyńscy są sprawcami katastrofy smoleńskiej. Prędzej czy później będą obciążeni za tę tragedię

• Ale wymyślił! Wałęsa chce, aby po śmierci go spalono. Co z prochami? „Chcę być na Bałtyku rozrzucony. Niech rybki pojedzą…”

Wałęsa najważniejszą postacią w upadku komunizmu?

Były prezydent we wpisie na Facebooku wrócił do okresu, kiedy współpracował z Jarosławem Kaczyńskim i śp. Lechem Kaczyńskim. Co było do przewidzenia, najważniejszą rolę w upadku komunizmu przyznał sam sobie.

Był czas kiedy wspólnie, solidarnie w straszliwie trudnych warunkach prowadziliśmy Polskę zyskując w Europie i Świecie uznanie, poparcie i pomoc (…) Stałem na czele tej drogi. Wydawało się że bracia Kaczyńscy wspierają mnie w tych dążeniach. Obdarzyłem ich najwyższymi stanowiskami w Państwie (pisownia oryginalna - red.)

— napisał Wałęsa.

Atak na braci Kaczyńskich

Były prezydent opisał, jak odbierał współpracę z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi na przestrzeni lat. Oskarżył braci Kaczyńskich o posługiwanie się kłamstwem i fałszem. Zdecydował o ich zwolnieniu, by… „chronić Polskę”

Zorientowałem się jednak, że ich działania, ich charaktery są tak obrzydliwe tak fałszywe tak kłamliwe że wprost niebezpieczne. Musiałem więc ich zwolnić by chronić Polskę przed ich szaleństwami. Czas udowadnia że miałem racje. Po tym zwolnieniu nie mieli szans podnieść się politycznie. Nie przewidziałem że Krzaklewski (Marian Krzaklewski – red.) zawalczy o Prezydenturę i wyciągnie z niebytu Kaczyńskich da im stanowiska, by walczyli ze mną ułatwiając mu zostanie prezydentem (pisownia oryginalna - red.)

— gorączkował się Wałęsa.

Wałęsa węszy spisek

Nie zabrakło też stwierdzenia, że bracia Kaczyńscy uknuli przeciwko Wałęsie spisek, aby umniejszyć jego pozycję. Wałęsa odgrażał się, że udowodni, że sprawa „Bolka” to pomówienia.

Nie pozwoliłem na realizację ich zamiarów dlatego zorganizowali potworną prowokację pod nazwą Bolek. Co niektórzy dali się przekonać do tego obrzydliwego pomówienia. Jeszcze raz Publicznie oświadczam to jest sprawa zmontowana, ja nigdy nie zgodziłem się na współpracę z komunistami i ich służbami. Po odzyskaniu wymiaru Sprawiedliwości postaram się udowodnić że bracia Kaczyńscy zorganizowali to ohydne potworne pomówienie (pisownia oryginalna - red.)

— grzmiał Wałęsa, apelując oczywiście o odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy.

wkt/Facebook