Na Twitterze doszło do ciekawej dyskusji na temat roli Unii Europejskiej w walce z koronawirusem. Zaczęło się od wpisu Marcina Palade, który zapytał, gdzie w obliczu szerzącej się epidemii jest „działanie wspólnotowe”? Na jego wpis odpowiedzieli dziennikarze i politycy.
Nadszedł odpowiedni moment, żeby w obliczu gwałtownego wzrostu zachorowań na koronawirusa zapytać gdzie jest Unia Europejska? Gdzie jest działanie wspólnotowe? Codzienne telekonferencje? Bogu dziękować, że wciąż mamy państwa narodowe a nie biurokratyczny eurofederalizm.
Unia Europejska nie ma kompetencji w sprawie ochrony zdrowia, bo państwa jej nie przekazały na poziom wspólnotowy. Pytania, gdzie jest UE w tej sprawie, należy kierować nie do Brukseli, ale do stolic państw członkowskich. A jeszcze lepiej wcześniej zapoznać się z traktatami.
Też mi argument.. Spraw sądownictwa też nie ma wśród kompetencji UE i nic to Unii nie przeszkadza w ingerowaniu w ustrój polskich sądów.
Jak to jest, że na przykład w obszarze wymiaru sprawiedliwości UE wychodzi poza regulacje traktatowe a tam gdzie chodzi o życie i zdrowie społeczeństw państw unijnych trzyma się tychże regulacji sztywno?
Jeszcze w kwestii braku kompetencji UE w zakresie zdrowia publicznego: Komisja nie może zamknąć szkół w Flaga Niemiec czy kościołów w Flaga Polski. Ale reaguje tam, gdzie może: - kieruje 7,5 mld € na specjalny fundusz (1 dla Flaga Polski) - zebrała 140 mln € na badania - luzuje zasady deficytu budżetowego.
To są ciężkie dni dla eurofederalistów (nie zazdroszczę), a dni bez zaskoczenia dla eurorealistów. UE jest w sprawie koronawirusa tak samo daleko od efektywnego działania jak to miało miejsce do niedawna w obliczu szturmu setek tysięcy imigrantów. Tłuste brukselskie koty.
Unia Europejska jest tam gdzie być powinna, walcząc na wielu frontach ze skutkami pandemii koronawirusa. To smutne, że ponownie zajmuje się Pan szerzeniem #fakenews w kontekście działań Wspólnoty Europejskiej
Jak to jest, że pomoc Włochom udzielają Chiny a nie Unia Europejska? W takich chwilach widać, że to głównie projekt biznesowy. Jak coś walnie to radź sobie sam. Ewentualnie puścimy cię w skarpetkach jak Niemcy Greków po kryzysie.
W podobnym tonie wypowiedział się dziennikarz Grzegorz Jankowski.
Gdzie jest Unia Europejska? Komisja Europejska? Rada Europejska? Wszystkie urzędy w Brukseli? Dziś cały ciężar walki z wirusem spadł na rządy poszczególnych krajów. Zostawione same sobie. A Bruksela wciąż milczy… Jakby Unii nie było…
UE stała się taką złą macochą. Kocha karać i moralizować, nie chce i nie potrafi pomóc, gdy trzeba.
7,5 mld euro na walkę z wirusem, w tym 1 mld dla Polski. Żeby być precyzyjnym:-)
A zarządzanie kryzysem? Organizacja pomocy? Koordynacja transportów leków i sprzętu? I wiele innych - brakujących - konkretnych działań???? Panie Pośle, wygląda jakby Unia przestała nagle działać. I to wtedy kiedy jest najbardziej potrzebna.
Panie Redaktorze, może to i lepiej, że Unia się za to nie zabiera…
Albo oczekujemy europejskiego federalizmu z głęboką integracją polityczną, albo luźnego stowarzyszenia połączonego jedynie wspólnym rynkiem. Nie można jednocześnie mieć ciasta i zjeść ciastka.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490936-unia-europejska-a-koronawirus-ciekawa-dyskusja-na-twitterze