Okazuje się, że mit o jedności „kasty” sędziowskiej, lada moment zostanie obalony! Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że bunt części środowiska sędziowskiego przed ujawnianiem, do których stowarzyszeń należą sędziowie, wynika z faktu, że tylko część z nich deklaruje udział w skrajnie upolitycznionych stowarzyszeniach. „Iustitia” przekazuje swoim członkom, by wypełniali kuriozalne oświadczenie, w którym nie wyrażają zgody na składanie oświadczeń o swojej przynależności do stowarzyszeń i jawnie nakłania ich do łamania prawa.
W Polsce jest ok. 10 tys. sędziów, ale tylko kilka tysięcy należy do dwóch stowarzyszeń, które od kilku lat toczą polityczna wojnę z demokratycznie wybrana władzą. Ilu jest takich sędziów? Z naszych ustaleń wynika, że rzeczywistych „bojowników” jest ok. 300. Problemem stowarzyszeń jest też ściągalność składek członkowskich. Wielu sędziów przystąpiło do stowarzyszeń wiele lat temu, ale nie uczestniczy w politycznych hucpach swoich kolegów. Wielu też bardzo krytycznie ocenia działania Krystiana Markiewicza i głównych „rozgrywających, słusznie uznając, że stowarzyszenia sędziowskie nie powinny udzielać się politycznie. Szczególnie, ze zabrania tego art. 178 konstytucji.
Należę do do Iustitii, ale nikt nie pytał mnie o zdanie w sprawie wojny politycznej, które to stowarzyszenie prowadzi. Nie zgadzam się z upolitycznieniem działalności stowarzyszenia, ale nikogo nie interesuje wygaszenie konfliktu. „Gwiazdy” występują w mediach i zapewniają o jedności, ale tak nie jest. Wielu z nas krytycznie ocenia wojnę, którą wypowiedziano władzy. Brak dialogu powoduje chaos
– mówi nam jeden ze znanych sędziów na południu Polski, który prosi o anonimowość.
Iustitia che omijać prawo
Portal wPolityce.pl już w ubiegłym tygodniu informował o nowym buncie, który polega na nieujawnianiu przez sędziów swojego członkostwa w stowarzyszeniach. „Iustitia” przygotowała nawet wzór oświadczenia, w którym znajduje się formularz odmowy. To jednak tylko świstek papieru, który nie ma mocy większej niż ustawowy obowiązek ujawnienia członkostwa.
Ustawa posługuje się pojęciem „zrzeszenie” nie podając jego ustawowej definicji i zakreślając granice znaczeniowe pojęcia „stowarzyszenie” węziej niż pojęcia „zrzeszenie”. To oznacza, że pojęcie „zrzeszenie” należy rozumieć tak, jak jest ono rozumiane ogólnie w języku polskim, czyli „organizację skupiającą ludzi jednego zawodu lub mających wspólny cel”. Słownik Języka Polskiego jako synonimy wyrazu „zrzeszenie” podaje wyrazy „organizacja”, „związek”. Pod pojęciem „zrzeszenie” należy zatem rozumieć wszystkie organizacje i związki zrzeszające ludzi z różnych powodów i dla osiągnięcia różnych celów. Do takich zrzeszeń należą między innymi organizacje wyznaniowe, zawodowe (w tym związki zawodowe), tematyczne etc. Ze względu na różnorodność zrzeszeń i fundacji objętych wskazanymi regulacjami istnieje realne niebezpieczeństwo ujawnienia nieograniczonemu kręgowi osób danych wrażliwych sędziów, jak wyznanie (albo bezwyznaniowość), stan zdrowia, upodobania, orientacja seksualna, miejsce kształcenia dzieci
– czytamy w kolejny już komunikacie „Iustitii”.
Z tych wszystkich powodów Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia oświadcza, że opisane wyżej obowiązki są nałożone bezprawnie i jako takie nie istnieją. W wyniku dyskusji w poszerzonym gronie z przedstawicielami oddziałów postanowiliśmy zaproponować wzór oświadczenia do wykorzystania przez chętnych. Nadto Zarząd deklaruje, że podobnie jak w przeszłości nie będzie udzielał jakimkolwiek podmiotom jakichkolwiek informacji o członkach Stowarzyszenia
– piszą sędziowie z „Iustitii”.
Sprawa oświadczeń majątkowych, a obecnie tych o przynależnościach do stowarzyszeń, w jaskrawy sposób, pokazuje, że dla skrajnie upolitycznionej części środowiska sędziowskiego, kwestia transparentności, to tylko slogan. Z kolei namawianie do łamania prawa, obnaża prezesów „Iustitii” i „Themis”, którzy dla utrzymania władzy pchają sędziów w stronę działań przestępczych.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490811-ujawniamy-poznalismy-powody-kolejnego-buntu-sedziow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.