Marszałek Senatu Tomasz Grodzki z pewnością nie zaliczy ostatniego występu medialnego w „Kropce nad i” (TVN24) do najlepszych w swojej karierze. Skompromitował się ogłaszając, że nie poddał się po powrocie z Włoch kwarantannie, bo to „fałszywa taktyka”. Na domiar złego oskarżył chińską diasporę mieszkającą w okolicach Mediolanu o wywołanie rozwoju epidemii koronawirusa we Włoszech. Jego słowa zbulwersowały nawet lewicowo-liberalny portal OKO.press.
A wie Pani na czym polegało [wybuch epidemii] we Włoszech? Wokół Mediolanu jest małe Wuhan. Populacja chińska, która tam mieszka pochodzi z Wuhan. Pojechali na chiński Nowy Rok [25 stycznia] i masowo wrócili przywożąc koronawirusa
— próbował zabłysnąć „wiedzą” Tomasz Grodzki. Portal OKO.press zarzucił marszałkowi Senatu, że to tylko niepotwierdzona plotka.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie ma żadnych dowodów na to, że Chińczycy przynieśli śmiercionośnego wirusa do Włoch. Specjalny raport włoskich służb sanitarnych z 11 marca podkreśla, że epidemia nie przyszła z Chin
— zaznaczył portal OKO.press.
Dobrze byłoby, aby marszałek Senatu, który jak sam dumnie podkreśla, jest trzecią osobą w państwie, nie powtarzał w mediach plotek dotyczących koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE
as/oko.press/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490701-grodzki-oskarza-chinczykow-o-zarazenie-koronawirusem-wlochow