Politycy PiS nie mają moralnego prawa, żeby dzisiaj oburzać się, że spotyka ich to, co sami stworzyli
— grzmi w wywiadzie dla portalu Onet.pl Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Kidawa-Błońska przyzwala na hejt?
Dziennikarze przypomnieli jej, jak skandaliczne określenia padały pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Zapytana o to, czy nie widzi w określeniach „psychopata” i „nekrofil” agresji, odpowiedziała:
Wszystko zależy od kontekstu.
Na pytanie: „Czy jest kontekst, który pozwala mówić o polityku przeciwnej opcji, że jest psychopatą?”, odpowiedziała w równie szokujący sposób:
Jeżeli zachowania polityka na to wskazują…
Na tym się nie skończyło.
Nie powinno się używać takich słów i ja ich nie używam, ale słowo „psychopata” definiuje pewien rodzaj nagannych zachowań
— twierdziła Kidawa-Błońska.
Giertych kandydatem PO?
Wicemarszałek Sejmu zapytana o propozycję startu dla Romana Giertycha z list PO do Senatu, mimo jego wcześniejszych poglądów, odpowiedziała:
Pierwsze słyszę o tym, żeby Roman Giertych taką propozycję otrzymał. Nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej.
Jak zaznaczyła:
Roman Giertych jest skutecznym adwokatem.
Jednocześnie Kidawa-Błońska zdystansowała się do dawnych przekonań byłego lidera LPR.
Każdy sobie wybiera takiego adwokata, do jakiego ma zaufanie i to jest indywidualna sprawa, której nie będę komentować. Osobiście nie zgadzałam się z większością poglądów Romana Giertycha.
Szokujące słowa o Smoleńsku
W rozmowie padło też pytanie o katastrofę smoleńską. Jak się okazuje, dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej dalsza sekwencja wydarzeń nie budzi żadnych kontrowersji.
Ludzie zdali egzamin. I tak – państwo też zdało egzamin
— stwierdziła kandydatka na prezydenta.
Najpierw uściski z hejterami w Pucku, teraz przyzwalanie na obrzydliwe wyzwiska pod adresem prezesa PiS. Małgorzata Kidawa-Błońska po raz kolejny odsłania swoje prawdziwe oblicze i nie jest to twarz dialogu.
gah/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/490610-kidawa-nie-widzi-agresji-w-wyzwiskach-zalezy-od-kontekstu